Biegły z zakresu geodezji i kartografii ma się wypowiedzieć na podstawie powojennych zdjęć lotniczych i specjalnie zakupionych fotografii satelitarnych - wyjaśnia Tomasz Danilecki z białostockiego Instytutu Pamięci Narodowej, który od lat prowadzi śledztwo w sprawie Obławy Augustowskiej.
To wciąż niewyjaśniona zbrodnia na Polakach, dokonana przez Sowietów w lipcu 1945 roku. Zginęło wtedy ok. 600 mieszkańców z Suwalszczyzny, Augustowszczyzny i Sejneńszczyzny. Większość z nich była związana z podziemiem niepodległościowym. Ślad po nich zaginął.
IPN szuka ich grobów. Teraz biegły na podstawie zdjęć ma ocenić, czy na tych terenach są miejsca, które mogą wyglądać na groby. Jego opinia ma być gotowa do 30 kwietnia. - Jeśli wskaże miejsca do poszukiwania, wtedy prokurator w oparciu o inne dane zadecyduje o przeprowadzaniu badań w Puszczy Augustowskiej - mówi Danilecki.
IPN zbiera też materiał DNA od krewnych ofiar. - Próbki oddało już ponad 140 osób, zgłaszają się kolejne. Ważne, by było ich jak najwięcej. Jest to istotne dla identyfikacji zabitych - mówi Tomasz Danilecki. Akcja pobierania materiału DNA potrwa do 30 czerwca tego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?