Przydałby się jakiś skatepark, gdzie można by było pojeździć na rowerze, deskorolce lub rolkach - pomyślała grupa młodych wasilkowian. O swoim pomyśle poinformowali burmistrza Wasilkowa Antoniego Pelkowskiego. Było warto. Tor rowerowy jest prawie gotowy. Najazdy i zjazdy, sporo górek - dawna, zapuszczona strzelnica zmieniła się nie do poznania.
- Do końca maja tor ma być zrobiony - twierdzi Pełkowski. - Otwarcie planujemy na pierwszego czerwca.
Za wszystko gmina zapłaci ponad 30 tys. zł.
Będą ewolucje
Projekt toru wykonał Jacek Kowalski z Poznania: - Obiekt będzie składał się z dwóch torów - tłumaczył nam wcześniej projektant. - Przeszkody będą podzielone na dwie grupy: hopy (z dziurą między wybiciem a lądowaniem - dla zaawansowanych) oraz stoliki (płaska powierzchnia między miejscem wybicia a lądowania). Stoliki wykorzystują początkujący rowerzyści i zaawansowani, którzy uczą się nowych ewolucji.
Bo w tym wszystkim efektowne ewolucje na rowerze są najważniejsze. Ci, którzy będą dopiero stawiać swoje pierwsze kroki w tej dyscyplinie (konkurencja zwie się "dirt"), będą mogli szkolić się na torze tzw. "pump track" z mniejszymi przeszkodami.
Jeździć, ale nie na byle czym
- Nabierając wprawy rowerzyści pokonują "pump track" bez pedałowania, jedynie za pomocą pracy ciała na przeszkodach, wykorzystując pochyłości uformowanego terenu - wyjaśnia Kowalski. Podpowiada, że ważny jest też sprzęt, na jakim będą jeździć rowerowi akrobaci.
- Już przygotowuję swój rower - zdradza Artur.
- Chętnie wystartujemy tu w zawodach, jeśli tylko zostaną zorganizowane - dodaje Rysiek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?