Mateusz Stefańczuk i Marcin Szekalski własną firmę postanowili założyć, gdy byli jeszcze studentami. Skorzystali z oferty Inkubatorów Przedsiębiorczości. Ich pomysł na biznes opierał się na handlu.
– Handlowaliśmy sprzętem sportowym – mówi Mateusz Stefańczuk.
Jednak po jakimś czasie obaj uznali, że czas zmienić branżę. Wtedy usłyszeli o druku 3D. Postanowili spróbować.
– Podczas ostatnich wakacji zrobiliśmy biznesplan, założyliśmy, co trzeba kupić, w którym kierunku pójdziemy
– opowiada Mateusz Stefańczuk.
Ze swoim pomysłem poszli do Łukasza Siemieniuka z białostockich inkubatorów. Znowu zaproponował im współpracę. Swoją firmę Trójwymiarowi.pl założyli jako start-up w Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości.
– Uznaliśmy, że to o wiele lepsze rozwiązanie niż rejestracja firmy w urzędzie –
mówi Mateusz Stefańczuk.
Bo AIP to naprawdę duża pomoc dla początkujących biznesmenów: – Opłaty są o wiele mniejsze, poza tym pracownicy AIP pomagają w księgowości, z przelewami, z autoryzacjami wszystkich rzeczy. Jest tam również dział prawny, który konstruuje nam umowy, które zawieramy z klientami
– wymienia Mateusz Stefańczuk.
I wraca do tego, jak to się stało, że zainteresował się drukiem 3D.
– Szukałem czegoś niszowego, czegoś, czego jeszcze nie ma w Białymstoku. Czegoś, co nie jest dostępne na rynku, a ma potencjał. Uznaliśmy, że taki właśnie jest druk 3D: ciekawy kierunek, który będzie się rozwijał. I tak jest w rzeczywistości.
Klienci znajdują ich głównie przez internet.
– Udało nam się dość wysoko wypozycjonować naszą stronę. Dzięki temu klient szukając usługi druku 3D znajduje nas jako jednych z pierwszych – mówi pan Mateusz.
Trójwymiarowi.pl biuro mają w domu. To dobre rozwiązanie, bo nieczęsto muszą spotykać się z klientami osobiście. Zamówienia składają przede wszystkim firmy z całej Polski, dopiero ostatnio zaczęły odzywać się przedsiębiorstwa z regionu.
– Robimy przede wszystkim prototypy dla firm, ale też pojedyncze rzeczy dla fanów druku trójwymiarowego
– mówi pan Mateusz. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że drukarki 3D będą coraz powszechniejsze.
– Jednak zwykłe drukarki atramentowe teraz są ogólnie dostępne. A i tak firmy zlecają drukowanie równych rzeczy podwykonawcom. Tak jest taniej i wygodniej. Tak samo mam nadzieję, że będzie z drukiem 3D.
Jednak przyznaje, że często zastanawia się nad przyszłością firmy.
– Czy w tej branży można długo działać? To pytanie pojawia się w mojej głowie bardzo często. Ale ostatnio dochodzę do wniosku i utwierdzam się w tym, że jeżeli będziemy iść do przodu razem z tym drukiem 3D, to damy radę. Bo wokół druku 3D już teraz jest mnóstwo rzeczy, na przykład skanowanie 3D. A my mamy już skaner. Nowości staramy się wdrażać na bieżąco. I mam nadzieję, że dzięki temu firma za pięć czy dziesięć lat nie umrze śmiercią naturalną i nie będziemy musieli znów się zastanawiać, w którym kierunku iść – mówi pan Mateusz.
Rady dla początkujących:
- Dobrze przemyśl pomysły na swoją firmę. Zawsze sprawdź, czy będziesz miał rynek zbytu na swoje produkty czy usługi.
- Pamiętaj, że dobry pomysł jest najważniejszy, ale to, jak później podejdziesz do jego realizacji, dopiero gwarantuje sukces.
- Jeśli nie masz doświadczenia w biznesie, spróbuj znaleźć kogoś, kto ci w tym na początku pomoże. Oczywiście – można uczyć się na błędach. Ale niekoniecznie trzeba na swoich, gdy można wykorzystać doświadczenie innych.
Komu się udało?
Im się udało – to cykl, w którym prezentujemy ciekawych ludzi, którzy zdecydowali się na własną działalność i osiągnęli sukces. Kontakt: tel. 85 748 96 59, e-mail: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?