Hołownia zapowiedział, że podczas piątkowego kongresu Trzeciej Drogi (koalicja PL2050 i PSL) będzie mowa o bezpieczeństwie i o tym jak oddzielić partię od munduru. Jak stwierdził, jego ugrupowanie chce załatwić ważne dziś dla obywateli. Sprawy, od których zależy uczciwość demokracji czy los naszych firm.
Spis treści
Orzeł jest symbolem nas wszystkich
- My, w Podlaskiem bardzo dobrze widzimy, jak się kończy sytuacja, w której cywilny minister de facto dowodzi armią, dowodzi wojskiem. Dokonamy rozdziału munduru od partii. Że nigdy już nie będzie tak, że żołnierze będą służyli jako ruchoma dekoracja – podkreślił Szymon Hołownia.
Chodzi o żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy pojawiają się na partyjnych piknikach i propagandowych uroczystościach. - To się musi skończyć, bo to są ludzie z orzełkiem na czapkach i furażerkach. A nasz polski orzeł, jest symbolem nas wszystkich – mówił lider PL2050.
Zapowiedział, że jutro (25.08) w Łowiczu na Trzecia Droga pokaże, jak rozdzielić partię od munduru i jak sprawić, żeby cywilna kontrola nad armią nie oznaczała partyjnego dowodzenia żołnierzami.
Niech PKW dokładnie wyjaśni
Polityk poinformował też, że jego ugrupowanie złożyło w czwartek (24.08) do Państwowej Komisji Wyborczej wniosek m.in. o wydanie wykładni dotyczącej tego, czy kandydaci w wyborach do Sejmu i Senatu mogą angażować się w kampanię referendalną. PL2050 uważa też, że skoro dodano do wyborów referendum, trzeba wydłużyć czas na licznie głosów z 24 do 48 godz.
- Żeby nikt nie miał żadnej wątpliwości z jakiego budżetu finansowana jest kampania referendalna albo parlamentarna. Te dwie sfery nie powinny się przenikać. Jeżeli będą, będziemy mieli do czynienia z nielegalnym finansowaniem kampanii parlamentarnej – mówił polityk i dodał: - Niektóre partie, domyślamy się jakie, będą sobie robiły kampanię „na sterydach” z pieniędzy z kampanii referendalnej.
Czytaj również:
Andruszkiewicz może się tego bać
Pytany przez dziennikarzy, odniósł się też do poniedziałkowej konferencji wiceministra Adama Andruszkiewicza. Ten namawiał Podlasian, by nie głosowali na Szymona Hołownię, bo on chce wprowadzić euro, zlikwidować gotówkę i 800+, jest przeciwko budowie zapory na granicy, zmienia poglądy zależnie od sytuacji, a wreszcie, ze głos na Hołownie oznacza, że „z pudełka wyskoczy Tusk”.
- To jest jakiś koszmar senny, z jakim ciężko jest mi się mierzyć. Oni (politycy PiS - red.) wszędzie widzą Donalda Tuska. Panu Andruszkiewiczowi serdecznie doradzam, aby zanim coś powie najpierw poczytał, moje wypowiedzi i oświadczenie, np. w internecie. Absolutnie nigdy nie byłem za likwidacją gotówki, nigdy nie byłem przeciwko budowie płotu na granicy z Białorusią, w rozsądny sposób – zapewnił Szymon Hołownia.
Stwierdził też, że euro trzeba będzie wprowadzić, bo Polska zobowiązała się do tego w referendum akcesyjnym. PL2050 uważa, że trzeba to zrobić wtedy, kiedy polska gospodarka będzie mogła to przyjąć, bo euro oznacza np. niższe raty kredytów i więcej inwestycji. - Pan Andruszkiewicz może się tego bać, ale ja wzrostu gospodarczego Polski się nie boję. Cóż, partia kazała mu walnąć w Hołownie, to wyszedł i walnął jak potrafi – podsumował lider PL2050.
Poza tym, podczas białostockiej konferencji PL2050 zaprezentowała podlaskich kandydatów w wyborach do Sejmu. Kandydatem partii Hołowni w wyborach senackich jest radny wojewódzki, a wcześniej wojewoda i wicemarszałek województwa Maciej Żywno.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?