[galeria_glowna]
To już jest taka harcerska tradycja - mówi Marta Zapolska. - Sprzątamy groby zasłużonych białostoczan - dodaje Magdalena Szyc. - Potem zapalamy znicze i salutujemy. Bo to są miejsca pochówku osób, które są ważne dla harcerstwa, ale i dla całego Białegostoku.
Zbiórka inna niż wszystkie
20 harcerzy Związku Harcerstwa Polskiego spotkało się na niecodziennej zbiórce. Na cmentarzu farnym. Zabrali ze sobą grabie, szczotki oraz szufelki. Zakasali rękawy i zabrali się do porządkowania nagrobków. Taką zbiórkę organizują co roku.
Na liście mieli 30 grobów, więc pracy było dużo. Trzeba było zrobić porządki, m.in. na mogile Stanisława Moniuszki, pierwszego komendanta chorągwi białostockiej, Jana i Jadwigi Jędrzychowskich, którzy zasłużyli się dla harcerstwa oraz ruchu zuchowego.
Harcerze nie zapomnieli też o osobach, które są ważne dla Białegostoku, na przykład Józefie Karolu Puchalskim, który po odzyskaniu niepodległości przez Białystok pełnił obowiązki pierwszego prezydenta miasta w 1919 roku.
- Często są to groby, o które nikt już nie dba - mówi Mateusz Kowalewski. - A powinniśmy o tych osobach pamiętać ze względu na ich czyny.
Harcerze sprzątają groby przed 1 listopada już od 20 lat. Od dwóch lat do akcji włączają się również pracownicy biura ochrony zabytków w magistracie.
- To są groby, którymi powinniśmy się zająć - wyjaśnia Sebastian Wicher. - Są w nich pochowani artyści i ludzie kultury, na przykład Eugeniusz Kazimirowski, który namalował pierwszy obraz Jezusa Miłosiernego według wskazówek św. Faustyny. Nie wolno nam o nich zapomnieć.
Historia małego Zenona
Na liście grobów do uporządkowania znalazł się również niewielka mogiła z białym krzyżem i rzeźbą aniołka. Ta jest szczególnie bliska białostockim harcerzom.
To miejsce wiecznego spoczynku 13-letniego harcerza Zenona Borowskiego. Chłopiec został zabity przez niemieckiego żandarma podczas okupacji Białegostoku w 1943 roku. Był łącznikiem. Niemcy namierzyli go w okolicach rzeki Białej. Piękny grób postawił mu ojciec.
- Kilka lat temu odnawialiśmy na nim krzyż - opowiada Andrzej Bajkowski, komendant Chorągwi Białostockiej ZHP. - Znaleźliśmy wtedy wiadomość schowaną w rurce. I dzięki niej dowiedzieliśmy się, jak zginął chłopiec.
Cmentarz farny to niejedyna nekropolia, którą porządkują harcerze.
- W sobotę byliśmy już na cmentarzu wojskowym - mówi Szyc. - Tam też mieliśmy sporo pracy.
W czwartek do sprzątania wyruszy kolejna ekipa harcerzy.
Groby zasłużonych
Taka zbiórka ma miejsce co roku.
- To już jest harcerska tradycja - mówi Marta Zapolska, która bierze udział w akcji.
- Sprzątamy groby zasłużonych białostoczan - dodaje Magdalena Szyc. - Potem zapalamy znicze i salutujemy. Bo to są groby osób, które są ważne dla harcerstwa.
Harcerze na swojej liście mieli 30 grobów, więc pracy było dużo. Na liście znalazły się między innymi groby Stanisława Moniuszki, pierwszego komendanta chorągwi białostockiej, Jana i Jadwigi Jędrzychowskich, którzy zasłużyli się dla harcerstwa oraz ruchu zuchowego. Ale również osoby, które zasłużyły się dla Białegostoku, na przykład Józef Karol Puchalski, który po odzyskaniu niepodległości przez Białystok pełnił obowiązki pierwszego prezydenta miasta w 1919 roku.
- Często są to groby, o które nikt już nie dba - mówi Mateusz Kowalewski. - A powinniśmy o tych osobach pamiętać ze względu na ich czyny.
Harcerze sprzątają groby przed 1 listopada już od 20 lat. Od dwóch lat do akcji włączają się również pracownicy biura kultury ochrony zabytków w magistracie.
- To są groby, którymi powinniśmy się zająć - wyjaśnia Sebastian Wicher. - Są w nich pochowani artyści i ludzie kultury, na przykład Eugeniusz Kazimirowski, który namalował pierwszy obraz Jezusa Miłosiernego według wskazówek Św. Faustyny.
Historia 13-letniego Zenona
Ale na liście grobów do uporządkowania znalazł się również niewielki grób z białym krzyżem i rzeźbą aniołka. Ten jest szczególnie bliski białostockim harcerzom. To grób 13-letniego harcerza Zenona Borowskiego. Chłopiec został zabity przez niemieckiego żandarma podczas okupacji Białegostoku w 1943 roku. Był łącznikiem. Niemcy namierzyli go w okolicach rzeki Białej. Piękny grób postawił mu ojciec.
- Kilka lat temu odnawialiśmy krzyż na tym grobie - opowiada Andrzej Bajkowski, komendant Chorągwi Białostockiej ZHP. - Znaleźliśmy wtedy wiadomość schowaną w rurce. I tam właśnie była opisana historia, jak zginął chłopiec.
Cmentarz farny, to niepierwsza nekropolia którą zajęli się harcerze. W sobotę byli już na cmentarzu wojskowym. W czwartek do porzadkowania grobów zabierze się kolejna ekipa harcerz.y
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?