Oskarżony dopuścił się przestępstwa w stosunku do mienia znacznej wartości. Do tej pory już trzy razy był skazywany za oszustwo - tak sędzia Szczęsny Szymański uzasadniał w poniedziałek wysokość kary wymierzonej Łukaszowi D.
4,5 roku pozbawienia wolności, które orzekł sąd okręgowy, to więcej niż domagał się w mowie końcowej prokurator. Dodatkowo Łukasz D. będzie musiał zwrócić pokrzywdzonym ponad 610 tysięcy złotych. To małżonkowie Grzegorz i Agnieszka D. - właściciele komisów z Dąbrowy Górniczej.
32-letni Łukasz D. pracował jako handlowiec w białostockiej spółce zajmującej się m.in. sprzedażą używanych samochodów. Do jego obowiązków należał zakup używanych aut i dalsza ich sprzedaż. Kontrahentami spółki byli właśnie małżonkowie D.
Pod koniec 2013 roku wyszło na jaw, że Łukasz D. przez wiele miesięcy okradał swojego pracodawcę. Podrabiał faktury i pozorował transakcje sprzedaży fordów. A pieniądze trafiały do jego kieszeni. Właściciele firmy zawiadomili prokuraturę.
Wiadomo, że oskarżony sprzedał małżonkom D. 14 przywłaszczonych fordów. Większość aut Łukasz D. sprzedawał poniżej ich wartości lub z minimalną marżą. Małżonkowie nie mieli pojęcia, że samochody pochodzą z przestępstwa.
Wyrok jest nieprawomocny. Po jego ogłoszeniu sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Łukasza D. 32-latek nie pojawił się w sądzie.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?