Drzwi hali przy ulicy Bema 6, w której przez kilkadziesiąt lat białostoczanie kupowali świeże mięso, zamknięte są już od roku. Przepisy, które wtedy weszły w życie, kazały dostosować ją do wymogów unijnych.
PSS Społem chciało, by koszty przerobienia dotychczasowych stoisk na oddzielne sklepy ponieśli handlujący. Ale ci się do tego nie palili i ostatecznie ta koncepcja upadła.
A Społem nie zdecydowało się na inny sposób wykorzystania dość dużego budynku.
- My tam nic innego nie uruchomimy, bo to nie będzie się opłacało - stwierdza Mieczysław Dąbrowski, prezes PSS Społem w Białymstoku. - Poza tym ona jest całkiem na uboczu, poza wszystkimi ciągami komunikacyjnymi, po poprowadzeniu w tym rejonie nowych dróg. A w pobliżu nie ma mieszkań ani domów.
Dlatego właściciel postanowił pozbyć się nieruchomości przy ulicy Bema.
- Mamy na to zgodę walnego zgromadzenia - mówi Dąbrowski. - Ale na razie jeszcze nie ogłaszamy przetargu na ten cel. Myślę, że zrobimy to wiosną.
Piętrowy, podpiwniczony budynek ma około 1200 metrów kwadratowych powierzchni. Na razie nie jest znana cena wywoławcza, z jaką trafi na przetarg.
Zarobione na tej transakcji pieniądze właściciel chce przeznaczyć na kolejne inwestycje. W planach jest modernizacja dwóch sklepów, należących do sieci, a także wymiana linii produkcyjnej do wyrobów piekarskich. A przede wszystkim odbudowa hali na Bojarach, w której dach zawalił sie 1 stycznia.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?