Bieg rozpoczyna się w sobotę o godz. 11. Start i meta - przy pomniku Żołnierzy 42. Pułku Piechoty w parku zwierzynieckim. Warto tam wtedy być, by pokibicować 200 biegaczom. Dlaczego? Bo bieganie to sport, który łączy pokolenia i uczy zasad fair play. No i jest jeszcze jeden powód - ci, którzy będą kibicować z największym zapałem i najbardziej pomysłowo - zostaną nagrodzeni.
Do kibicowania można oczywiście przygotować się w domu: ułożyć piosenki, przyśpiewki, okrzyki, które będą zagrzewały do biegu, przebrać się w zabawne stroje. Ale można przyjść chwilę przed startem do biura zawodów. Tam organizatorzy udostępnią tablice do transparentów, które będzie można przyozdobić wedle uznania. - Dobry doping to dla każdego zawodnika niezwykle ważna sprawa - uśmiecha się Artur Konopko z Klubu Biegowego Pędziwiatr, który organizuje białostockie biegi. Tym razem „Poranny” postanowił objąć wydarzenie patronatem.
Do kibicowania zapraszamy oczywiście rodziny i znajomych wszystkich zawodników. Warto jednak wybrać się na sobotni spacer do parku nawet jeśli nie znamy osobiście nikogo, kto wystartuje w Pucharze. Dla najlepszych kibiców przewidziane są nagrody. Po zakończeniu biegu zawodnicy wręczą im specjalne fanty, które w biurze zawodów będzie można wymienić na nagrody. Cztery z nich to roczne e-prenumeraty „Kuriera Porannego” w cenie 278 zł brutto każda.
Warto też robić zdjęcia, przedstawiające kibiców w akcji, a potem przesłać je na adres: [email protected] do 18 listopada. Najciekawsze zdjęcia trafią na fanpage Grand Prix Zwierzyńca, a internauci ilością oddanych lajków wytypują zwycięzcę.
Zacznij biegać. Na to nigdy nie jest za późno
Bieganie stało się modne, ponieważ modna stała się wszelka aktywność fizyczna, a bieganie jest najprostszą, najtańsza i najbardziej przystępną formą - mówi Artur Konopko, trener biegania z Pędziwiatru Białystok. - Początkujący biegacze popełniają błędy, nie ma powodu, byś uczył się na swoich - dodaje.
- Bieganie zbyt szybko. Wychodząc na pierwszy jogging, próbujemy udowodnić, że jesteśmy w świetnej formie i pędzimy. Po kilku lub kilkunastu minutach kończymy z zadyszką i palpitacją serce, a tym samym mylnym przekonaniem, że jesteśmy słabi i bieganie nie jest dla nas.
- Bieganie zbyt długich dystansów. W efekcie przeciążamy nieprzygotowane mięśnie doprowadzając do bolów mięśniowych i kontuzji. Częstą dolegliwością osób początkujących jest ból w okolicach piszczeli, który może prowadzić do stanu zapalnego całkowicie uniemożliwiając bieganie.
- Bieganie zbyt często lub dzień po dniu. Każdy trening to stres dla organizmu oraz obciążenie dla mięśni, stawów i więzadeł. Trening bez regeneracji na zmęczonych nogach jest nie tylko mało efektywny, ale także kilkukrotnie zwiększa podatność na długotrwałe kontuzje. Trening składa się z dwóch elementów, treningu i odpoczynku.
- Brak treningu wzmacniającego i ograniczanie się tylko do biegania. Bez odpowiedniego wzmacniania bieg staje się nie tylko mało efektywny ale też prowadzi do przeciążeń i kontuzji.
- Nieodpowiednie buty biegowe. Najgorsze buty biegowe są lepsze niż najdroższe tenisówki, buty do fitnessu czy siatkówki. Zasada typu, jak się spodoba to wtedy kupię w tym przypadku nie funkcjonuje. Dyskomfort spowodowany złym obuwiem może przesądzić o zaniechaniu biegania lub co gorsza być przyczyna kontuzji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?