To ona w grudniu ubiegłego roku przywiozła swego chłopaka i 20-letniego Adriana Ś. do wsi pod Białymstokiem. Mieszkał tam kuzyn Mateusza, Bartek.
Gdy białostoczanie przyjechali na miejsce, doszło do szarpaniny. Oskarżeni mężczyźni twierdzą, że zaczął ją 19-letni gospodarz. W pewnym momencie dostał w głowę butelką po piwie. Według śledczych uderzył go Adrian Ś.
Bartek pobiegł w stronę lasu. Oskarżeni utrzymują, że wtedy pośliznął się i upadł, uderzając głową o asfalt. Następnego dnia chłopak trafił do szpitala. Zmarł po tygodniu.
Mateusz P. nie przyznaje się do winy. Grozi mu 10 lat. Jego kolega przyznał, że uderzył Bartka butelką. On może trafić za kratki na 12 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?