Wszystkiemu winne są plany likwidacji zbiornika ze ściekami. A konkretnie działka, na której on się znajduje. Od niedawna teren ten ma bowiem nowego właściciela, który już zapowiedział odłączenie mieszkańców wsi Górka od kanalizacji.
- Właściciel nie podał nam żadnego terminu, ale zapowiedział, że nas odłączy. Dlatego chcemy, żeby gmina nam pomogła. Nie po to wybieraliśmy burmistrza, żeby teraz odwracał się do nas tyłem, ale żeby pomagał nam właśnie w takich sprawach - mówi Józef Pieśluk, sołtys wsi Górka.
Problem dotyczy prawie wszystkich mieszkańców wsi. Na 29 domów, aż 24 zostaną już wkrótce pozbawione możliwości odprowadzania ścieków.
Kiedyś właścicielem działki ze zbiornikiem była Agencja Nieruchomości Rolnych w Suwałkach. Gdy sprzedawała teren, gmina nie chciała go odkupić. Działka ze zbiornikiem zapewniającym mieszkańcom kanalizację trafiła więc w prywatne ręce.
Mieszkańcy o powstałą sytuację winią gospodarza gminy. Tym bardziej, że jak mówi sołtys Górki, kilka lat temu ANR proponowała gminie pieniądze na budowę nowej oczyszczalni dla całej wsi. Ówczesne władze odmówiły.
Dziś Bogusław Panasiuk, burmistrz Krynek nie zamierza pomóc mieszkańcom. Bo - jego zdaniem - kanalizacja nie jest problemem gminy, a mieszkańców.
- Kwestie w tym zakresie wyraźnie reguluje prawo - mówi burmistrz. - Każdy właściciel posesji ma obowiązek wybudowania przydomowej oczyszczalni ścieków. Dlatego ludzie mogą sobie żądać od gminy wybudowania oczyszczalni, ale to jest ich obowiązek.
Niestety, część mieszkańców wsi Górki buntuje się przeciwko temu.
Józef Pieśluk odpiera te zarzuty. Mówi, że mieszkańcy Górki nie chcą, żeby burmistrz budował im oczyszczalnie za swoje prywatne pieniądze. Chcą od niego jedynie pomocy przy pozyskaniu unijnych pieniędzy na ten cel.
- Są przecież pieniądze na budowę przydomowych oczyszczalni ścieków. Wystarczy, żeby gmina złożyła odpowiedni wniosek. Jest to dużo korzystniejsze rozwiązanie niż w przypadku, kiedy rolnik indywidualnie stara się o takie dofinansowanie. Chociażby dlatego, że jest mniej formalności. I my tylko tego chcemy. W innych gminach są takie inwestycje, to dlaczego nie u nas? Wiem na przykład, że w Szudziałowie były budowane takie oczyszczalnie i rolnicy musieli dołożyć do tego po 1200 złotych. My też dołożymy, nawet więcej, tylko niech gmina nam pomoże - domaga się w imieniu mieszkańców sołtys Górki.
- Na dzień dzisiejszy gmina uczestniczy w innych działaniach dotyczących ochrony środowiska. To są pilne rzeczy, bo związane z karami finansowymi - tłumaczy Bogusław Panasiuk.
Jeśli gmina nie pomoże mieszkańcom, każdy z nich będzie zmuszony do wybudowania przydomowej oczyszczalni na swój własny koszt. Jak się dowiedzieliśmy, najprostszy zbiornik szczelny na ścieki to wydatek ponad 2 tysięcy złotych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody