Sąd przesłuchał już wszystkich uczniów. Decyzja o tym, jaki będzie dalszy bieg sprawy powinna zapaść w najbliższych dniach.
W poniedziałek przed sędzią dla nieletnich stanęli kolejni uczniowie klasy III Gimnazjum nr 2 w Suwałkach. W sumie wezwania otrzymało 11 osób - ośmiu chłopców i trzy dziewczyny. Jeszcze wiosną ubiegłego roku nauczycielka matematyki zarzuciła im, że podczas lekcji m.in. używają wulgarnych słów, nie słuchają poleceń, zachowują się arogancko, rzucają papierami, bawią się telefonami. W roku szkolnym 2010/2011 matematyczka zastępowała w tej klasie nauczycielkę, która poszła na urlop zdrowotny. Od września ta ostatnia już do pracy wróciła.
W czerwcu na wniosek jednego z rodziców sytuację kontrolowali inspektorzy z kuratorium oświaty. Stwierdzili, że klasa należy do tzw. trudnych, a uczniowie sprawiają problemy wychowawcze. Jednocześnie jednak zalecono przeprowadzenie w gimnazjum szkoleń dla nauczycieli dotyczących rozwiązywania problemów wychowawczych oraz radzenia sobie ze stresem.
Nauczycielka matematyki skorzystała z uprawnień funkcjonariusza publicznego i zgłosiła sprawę policji. Ta przesłuchała uczniów i materiały przekazała sądowi dla nieletnich. Uczniowie mieli się nieodpowiednio zachowywać nie tylko podczas lekcji matematyki, ale także w czasie nauczania innych przedmiotów.
Sądowe postępowanie zaczęło się przed tygodniem. Odbywa się z wyłączeniem jawności. Jak mówi Marcin Walczuk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Suwałkach, przesłuchano już wszystkich uczniów oraz niektórych nauczycieli. W ciągu kilku najbliższych dni sędzia podejmie decyzję dotyczącą dalszego biegu sprawy. Może ją umorzyć, wymierzyć uczniom kary przewidziane w przepisach dla nieletnich (np. wzmożony dozór rodziców czy dozór kuratora), ale też zlecić wykonanie dodatkowych czynności, np. badań w specjalistycznym ośrodku.
Jak informowaliśmy, całą sprawą bardzo oburzeni są rodzice uczniów. Twierdzą, że tego typu problemy należało załatwiać w szkole. Podkreślają również bezprecedensowy charakter sprawy - przed sądem dla nieletnich stanęła w sumie jedna trzecia klasy.
Podobne opinie wygłaszają też przedstawiciele zarówno miejskich, jak i oświatowych władz. Wszyscy podkreślają jednocześnie, że nauczycielka miała prawo postąpić tak, jak postąpiła.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?