Spór ciągnie się od 10 lat, a wciąż nie ma prawomocnego wyroku. Rzeczona inwestycja na terenie gminy Wasilków (we wsi Jurowce, Sielachowskie i węźle w Sochoniach), miała miejsce w latach 2010-2013. Według Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku, gmina nie zawarła na czas umowy z dostawcą energii. Zrobiła to GDDKiA i wzięła na siebie koszty. Przez kilka lat pokrywała lwią część wydatków (gmina płaciła tyle, ile uznała za zasadny), ale potem domagała się ich zwrotu. Wniosła pozwy cywilne do sądu. W jednym z nich (dotyczy etapu budowy w latach 2010-2012) domaga się zwrotu na rzecz Skarbu Państwa kwoty blisko 1,2 mln zł, do tego odsetki ustawowe i za opóźnienie.
Zobacz także:
Gmina uznała powództwo tylko w symbolicznej części, a mianowicie do kwoty niespełna 2 tys. zł. Uważa, że nie powinna płacić rachunków za oświetlenie za okres przed datą oddania inwestycji drogowej do użytku.
Pierwsze orzeczenie zapadło jeszcze w 2018 r. Wtedy gmina Wasilków przegrała. Sąd Okręgowy w Białymstoku uwzględnił w całości powództwo GDDKiA reprezentowanej przez Prokuratorię Generalną. Uznał, że nie chodziło o budowę nowej drogi, tylko rozbudowę dk 8 Warszawa – Białystok – Katarynka – Sochonie, a droga jest krajowa, więc gmina powinna zapłacić za jej oświetlenie, bo taki był wówczas przepis.
Samorząd odwołał się od wyroku. Proces odwoławczy toczy się przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku. Sprawa wydaje się skomplikowana, bo ten - nie dość, że powołał już czwartego biegłego od początku całego postępowania w pierwszej instancji - to jeszcze zwrócił się do Sądu Najwyższego z zapytaniem prawnym. Chodziło o określenie konkretnych obowiązków gminy w zakresie ponoszenia kosztów oświetlenia. Wniosek jest taki, że gmina za "krajówkę" powinna zapłacić, ale instalacja powinna być zaprojektowana racjonalnie i ekonomicznie. Jeśli jest przewymiarowana, różnicę w kosztach ponosi Skarb Państwa. Zdaniem gminy tak jest w tym przypadku. Lampy są ustawione za gęsto i są za mocne, co zawyżyło rachunki. Ich skala odpowiada normom drogi ekspresowej, a nie krajowej.
- Dotychczasowe zeznania biegłych wskazują, że z gminą Wasilków nikt nie ustalał lokalizacji tego oświetlenia, intensywności. Gmina w tym aspekcie została postawiona przed faktem dokonanym - mówi Adrian Łuckiewicz, burmistrz Wasilkowa. - Wszyscy dotychczasowi burmistrzowie, a sprawa ciągnie się już przez trzy kadencje, stali na stanowisku, że gmina nie powinna płacić tych pieniędzy. Ja również to stanowisko podzielam. Czekamy na finalne rozstrzygnięcie sądu w tej sprawie.
Włodarza dodaje, że - wraz z odsetkami - chodzi o kwotę prawie 2 mln zł. Sądowa przegrana oznaczałaby duży cios dla gminnego budżetu.
Czytaj też:
W miniony piątek odbyła się kolejna rozprawa odwoławcza. Sąd przesłuchał powołanego przez siebie biegłego. Ekspert stwierdził, że nie posiada wystarczających danych, by ocenić, czy projekt oświetlenia został sporządzony prawidłowo, a tym samy oszacować roszczenie GDDKiA. Chodzi o "mapę drogową", projekt organizacji ruchu, informacje o natężeniu ruchu, ograniczeniu prędkości, a także jakich konkretnie opraw użyto, o jakich bryłach i poborze mocy. Prokuratoria zaproponowała wizję lokalną, a sędzia Jarosław Kamiński odroczył rozprawę bezterminowo. Biegły ma sporządzić listę niezbędnych danych do uzupełniania opinii.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody