Garaże przy Alei Niepodległości przypominają slumsy

- Te garaże coraz bardziej przypominają slumsy! - żaliła się nam pani Maria. - Dlaczego spółdzielnia robi nam z osiedla wioskę?

Czytelniczka powiadomiła nas o “dziwnych" praktykach, jakie stosują pracownicy spółdzielni. Twierdziła, że obijają oni sztachetami dwupoziomowy parking przy Alei Niepodległości.

Garaż jak kurnik

- Przecież to wygląda jak kurnik - opisywała. - Przybijają brązowe deski, budują jakieś szopy. Kto tak robi w środku osiedla? Przecież mieszkamy w mieście, a nie na wsi!

Sprawdziliśmy to. Garaże przy Alei Niepodległości wyglądały koszmarnie. Bohomazy na ścianach w niczym nie przypominały graffiti. Smród moczu w tunelu przyprawiał o zawrót głowy. Obok krzątali się pracownicy spółdzielni, którzy faktycznie obijali garaż brązowym materiałem. Z tym że była to metalowa blacha, a nie deski. Zapytaliśmy przechodniów co sądzą o estetyce nowych szat osiedlowego garażu.

Garaże to dobra miejscówka

- Wygląda to beznadziejnie - krytykował Adam, uczeń 18 PG. - Poza tym nie będzie gdzie czekać na autobus.

Adam wraz z kolegami nieraz przesiadywał pod garażami czekając na autobus do domu. Siedzieli na skrzyni z piaskiem, gdy na przystanku brakowało miejsca.

- To dobra miejscówka, bo wiatr nie wieje - chwalił Adam.

O opinię zapytaliśmy tez nieco starszych mieszkańców osiedla.

Nie będzie picia i sikania przy garażach

- Zbierali się pod garażami, pili, palili, a nawet sikali po kątach - twierdził pan Andrzej. - Dobrze, że zabudowali w końcu te wnęki. Skończą się wreszcie wieczorne libacje!

Pomysł praktyczny, ale o estetyce wykonania ciężko powiedzieć coś pozytywnego. Wspomnieliśmy o tym administracji spółdzielni.

- Wnęki pod garażami często służyły za toaletę okolicznej młodzieży - mówił Jerzy Cywoniuk, prezes rady nadzorczej spółdzielni Słoneczny Stok. - Dlatego administracja zgodziła się na zrobienie tam składzika na piasek narzędzia. Oczywiście blacha zostanie pomalowana i garaże będą wyglądać o wiele lepiej.