Bo Zbigniew Oksiuta jest architektem, ale również przestrzennym wizjonerem. W dodatku do swoich wizji chce zaprzęgać żywe formy roślinne i „zmuszać do współpracy”.
Nie brak mu również poczucia humoru. Stąd pewnie wchodzących do pierwszej z dużych hal może zaskoczyć instalacja o nazwie „Drinki isopykniczne”. Pokrótce chodzi o zwrócenie uwagi na właściwości cieczy, które w pewnych warunkach mogą się zachowywać jak w stanie nieważkości.
Sztandarową instalacją jest zmieniająca się podczas niemal dwóch miesięcy funkcjonowania wystawy forma polimeryczna, prezentowana w szczególnym kontekście hali fabrycznej. Została ona wykonana w ciekłej technologii Spatium Gelatum, którą Oksiuta opracował pod koniec lat 90. Po prostu wypełnia jadalną żelatyną balon i czeka, jakie procesy biologiczne i chemiczne zajdą we wnętrzu.
We współpracy z programistami z Rensselaer Architecture i Politechniką Białostocką powstał z kolei robot poruszający bioreaktorem, w którym włókna lnu mają wzrastać w symulacji zerowej grawitacji. Przy instalacji „Jak to ze lnem będzie” Oksiuta współpracował też z Anetą Adamczuk i Bożeną Kozłowską-Szerenos, które badają len na Uniwersytecie w Białymstoku. Bo według architekta, jego praca musi stawiać pytania o zależności pomiędzy naturą i technologią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?