MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gala bokserska Boxing Production: Sukces białostockiej ekipy (zdjęcia)

Tomasz Dworzańczyk
Aleksy Kuziemski (z lewej) odniósł wysokie zwycięstwo w pojedynku z Artrusem Kalikauskasem.
Aleksy Kuziemski (z lewej) odniósł wysokie zwycięstwo w pojedynku z Artrusem Kalikauskasem. Wojciech Wojtkielewicz
Trzy zawodowe zwycięstwa zawodników białostockiej grupy Boxing Production to plon gali bokserskiej w klubie Atlanta w Jeżewie Starym. Triumfy nie przyszły łatwo i kibice zobaczyli ciekawe pojedynki.

[galeria_glowna]
W walce wieczoru Aleksy Kuziemski pokonał 60:55 Łotysza Artursa Kalikauskasa. Na punkty zwyciężyli także Robert Świerzbiński i Białorusin Czawazi Chacygow.

- Nasi zawodnicy nie bili się z kelnerami, stąd żadna walka nie skończyła się przed czasem. Ale to chyba lepiej, że mieli w miarę mocnych przeciwników - uważa promotor Dariusz Snarski z Boxing Production.

Chacygow wygrał na punkty 39:37 z Jewgienijsem Kirillovsem z Łotwy.

- Ten pojedynek pokazuje, że znakomity amator wcale nie musi być kozakiem na zawodowstwie.

Czawazi męczył się, szczególnie w trzeciej i czwartej rundzie. Na szczęście wygrał dwie pierwsze, co dało mu końcowe zwycięstwo - opowiada Snarski.

Ładny bój stoczył Świerzbiński, który miał za rywala Litwina Kirilasa Psonko. Białostoczanin atakował przez wszystkie rundy, zadawał ciosy seriami i zwyciężył bez kłopotów 40:36.

Kuziemski w starciu z Kalikauskasem musiał być czujny, bo chociaż Łotysz nie miał imponującego dorobku (7 zwycięstw, 7 porażek i remis), to potrafi być groźny.

- Rok temu stawił bardzo duży opór Robertowi Gortatowi. Teraz nie miał aż tyle do powiedzenia i Aleksy kontrolował walkę. Jeśli czegoś zabrakło, to nokautującego ciosu - uważa Snarski.

Amatorom się nie powiodło

Gorzej poszło białostockim amatorom. Swoje pojedynki z rywalami z Litwy przegrali bowiem zawodnicy Hetmana Kamil Szeremeta, Adrian Toczko i Adam Biegański. Honor amatorów uratowali zwycięstwami Piotr Sielawa i Beata Koroniecka.

- Bardzo podobała mi się ta impreza. Pokazała, że nie trzeba wielkich gal i wielkich hal, by zobaczyć sporo dobrego boksu. Rywale byli dobrze dobrani i ani przez moment nie nudziłem się - komentuje gość zawodów - dwukrotny mistrz olimpijski Jerzy Kulej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny