Prognozy wykazują, że ekologia to przyszłościowy kierunek. Branża ta rozwija się dynamicznie – również w Polsce. Według różnych wyliczeń wartość rynku żywności ekologicznej rośnie około 10-15 proc. rocznie. Potwierdza to Mirosław Angielczyk, właściciel firmy Dary Natury z Koryciny, produkującej m.in. zioła, herbatki owocowe, oleje tłoczone na zimno.
– W Polsce typowe sklepy zielarskie przerabiane są na sklepy ze zdrową żywnością – tłumaczy. – Co najmniej raz w tygodniu nawiązujemy współpracę z takim sklepem. A nasze obroty w ciągu roku wzrosły o 25 proc.
Dary Natury sprzedają swoje wyroby głównie na rynku krajowym. Kraje Europy Zachodniej zdecydowanie chętniej kupują od nas surowce niż wyroby gotowe. Niestety, przetwórstwo ekologiczne w naszym regionie ciągle ogranicza się do ziół.
Firma ta właśnie wróciła z jednych z największych targów ekologicznych – BioFach w Norymberdze.
– Prezentowaliśmy tam nasze wyroby, ale interesowały nas także oferty innych firm – mówi Mirosław Angielczyk. – Szukaliśmy m.in. egzotycznych przypraw, np. wanilii, szafranu czy płatków róży, które w Polsce trudno jest kupić.
Zobacz także. Ziółka na domowym parapecie.
Ale firma z Koryciny zainteresowana była także różnymi urządzeniami, np. do tłoczenia oleju Dało się zauważyć zainteresowanie kawą z żołędzi ze strony firm amerykańskich. Niemcy zainteresowali się herbatkami owocowymi, a kilka firm europejskich olejem z pestek róży.
– Robimy go na urządzeniach, które kupiliśmy w ubiegłym roku, właśnie na targach BioFach – podkreśla Mirosław Angielczyk.
Zobacz także. Miętowy smak lata
W Norymberdze wystawiała się także firma Runo z Hajnówki, producent m.in. ziół (półproduktów dla branży farmaceutycznej, kosmetycznej i spożywczej), przypraw, herbatek.
– Chcieliśmy pokazać się, podtrzymać kontakty z naszymi klientami – mówi Eugeniusz Sidoruk, dyrektor Runa. Jak dodaje, targi BioFach były też okazją do poznania nowych możliwości dotyczących przetwarzania surowców oraz rynkowych trendów – wybadania, co w tym roku może stać się hitem rynkowym.
– Bo w branży zielarskiej, jak w każdej innej, co roku zmienia się moda i zapotrzebowanie na poszczególne produkty – mówi Eugeniusz Sidoruk.
Na przykład w minionym roku bardzo dobrze sprzedawały się wyroby z roślin korzeniowych: kozłka, mniszka, arcydzięgla. Były bardzo popularne i w branży farmaceutycznej, i w spożywczej.
Niestety, poza tymi dwoma firmami z branży zielarskiej, w województwie podlaskim nie mamy innych dużych przedsiębiorstw zajmujących się przetwórstwem surowców ekologicznych.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?