MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Firmy. Ekożywność – ta branża ma przed sobą przyszłość.

(koci) Fot. Anatol Chomicz
Mirosław Angielczyk twierdzi,  że za granicą jest zapotrzebowanie na polskie zioła – szczególnie te nieprzetworzone
Mirosław Angielczyk twierdzi, że za granicą jest zapotrzebowanie na polskie zioła – szczególnie te nieprzetworzone
W Polsce szybko przybywa sklepów, które oferują zdrowe jedzenie.

Prognozy wykazują, że ekologia to przyszłościowy kierunek. Branża ta rozwija się dynamicznie – również w Polsce. Według różnych wyliczeń wartość rynku żywności ekologicznej rośnie około 10-15 proc. rocznie. Potwierdza to Mirosław Angielczyk, właściciel firmy Dary Natury z Koryciny, produkującej m.in. zioła, herbatki owocowe, oleje tłoczone na zimno.

– W Polsce typowe sklepy zielarskie przerabiane są na sklepy ze zdrową żywnością – tłumaczy. – Co najmniej raz w tygodniu nawiązujemy współpracę z takim sklepem. A nasze obroty w ciągu roku wzrosły o 25 proc.

Dary Natury sprzedają swoje wyroby głównie na rynku krajowym. Kraje Europy Zachodniej zdecydowanie chętniej kupują od nas surowce niż wyroby gotowe. Niestety, przetwórstwo ekologiczne w naszym regionie ciągle ogranicza się do ziół.

Firma ta właśnie wróciła z jednych z największych targów ekologicznych – BioFach w Norymberdze.

– Prezentowaliśmy tam nasze wyroby, ale interesowały nas także oferty innych firm – mówi Mirosław Angielczyk. – Szukaliśmy m.in. egzotycznych przypraw, np. wanilii, szafranu czy płatków róży, które w Polsce trudno jest kupić.

Zobacz także. Ziółka na domowym parapecie.

Ale firma z Koryciny zainteresowana była także różnymi urządzeniami, np. do tłoczenia oleju Dało się zauważyć zainteresowanie kawą z żołędzi ze strony firm amerykańskich. Niemcy zainteresowali się herbatkami owocowymi, a kilka firm europejskich olejem z pestek róży.

– Robimy go na urządzeniach, które kupiliśmy w ubiegłym roku, właśnie na targach BioFach – podkreśla Mirosław Angielczyk.

Zobacz także. Miętowy smak lata

W Norymberdze wystawiała się także firma Runo z Hajnówki, producent m.in. ziół (półproduktów dla branży farmaceutycznej, kosmetycznej i spożywczej), przypraw, herbatek.

– Chcieliśmy pokazać się, podtrzymać kontakty z naszymi klientami – mówi Eugeniusz Sidoruk, dyrektor Runa. Jak dodaje, targi BioFach były też okazją do poznania nowych możliwości dotyczących przetwarzania surowców oraz rynkowych trendów – wybadania, co w tym roku może stać się hitem rynkowym.

– Bo w branży zielarskiej, jak w każdej innej, co roku zmienia się moda i zapotrzebowanie na poszczególne produkty – mówi Eugeniusz Sidoruk.

Na przykład w minionym roku bardzo dobrze sprzedawały się wyroby z roślin korzeniowych: kozłka, mniszka, arcydzięgla. Były bardzo popularne i w branży farmaceutycznej, i w spożywczej.

Niestety, poza tymi dwoma firmami z branży zielarskiej, w województwie podlaskim nie mamy innych dużych przedsiębiorstw zajmujących się przetwórstwem surowców ekologicznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny