- Rzeczywiście, z powietrzem nie jest najlepiej. W ubiegły wtorek dostaliśmy komunikat, że przekroczenie pyłu PM10 w Grajewie może być groźne dla zdrowia, więc lepiej w ogóle nie wychodzić. Powód jest prosty, nie ma wiatru, więc powietrze się nie miesza i nie przemieszcza. Poza tym jest silna inwersja, więc wszystkie dymy nisko się snują. Chodzi o to, że nad ziemia jest taka warstwa hamująca i wszystko to, co ucieka z komina "nie płynie" wysoko tylko rozprzestrzenia się pod tą warstwą - wyjaśnia Maciej Maciejewski, szef białostockiego biura prognoz.
Dodaje, że taki typ pogodny może potrwać jeszcze przez dzień, dwa. Potem powinno już być inaczej. Jak z kolei zapewnia Dominik Polesiński, naczelnik RWMŚ, od dwóch trzech dni najgorzej jest w nocy, gdy ludzie zaczynają palić w piecach i kominkach.
- Jest bezwietrznie, noce są zimne, a w domach przebywa dużo więcej ludzi niż normalnie. Dlatego nasze stacje notują w całym województwie przekroczenia zanieczyszczeń pyłowych. Te wysokie zaczynają się od północy i trwają mniej więcej do godz. 8 - mówił naczelnik Regionalnego Wydziału Monitoringu Środowiska.
Ponadto potwierdza, że ostatnio najgorzej w województwie jest w Grajewie, więc rzeczywiście lepiej nie wychodzić. W Białymstoku gdzie zanieczyszczenie powietrza jest wysokie, bywają przekraczane normy godzinne.
Dr hab. n. med. Jakub Żołnierek - Debata, nowotwory męskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?