Wczoraj, około godziny 20, w Białymstoku na jednym z parkingów przy ulicy Mickiewicza wsiadający do samochodu 21-latek zauważył, że w aucie uszkodzony jest zderzak.
- Wtedy podeszło do niego dwóch nieznajomych, którzy przedstawili się jako policjanci, twierdząc, że jest on sprawcą kolizji i zostanie ukarany mandatem - informuje podinsp. Andrzej Baranowski z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Jednak na prośbę o okazanie legitymacji służbowych mężczyźni pokazali jedynie telefon komórkowy mówiąc, że to są ich dokumenty.
Gdy 21-latek chciał to zgłosić, zabrali mu warty blisko 250 złotych telefon i zaczęli grozić swojej ofierze. Potem ukradli z portfela 30 złotych oraz dowód osobisty i uciekli.
21-latek zgłosił napad na policję, a po chwili zauważył tych samych mężczyzn na ulicy Mickiewicza. Od razu powiadomił o tym policjantów z IV białostockiego komisariatu.
Patrol szybko zatrzymał wskazane osoby.
- Okazali się nimi dwaj mieszkańcy miasta w wieku 26 i 31 lat - informuje podinsp. Baranowski.
Obaj byli pijani. U starszego z nich badanie alkomatem wykazało prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie, natomiast młodszy miał o 2 promile mniej.
- Ponadto mundurowi odzyskali utracony telefon, który znaleźli u zatrzymanego 31-latka - dodaje policjant.
Podejrzani o rozbój mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Teraz zajmie się nimi sąd.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?