Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewa Sochoń, prezes klubu Toastmasters Białystok - w biznesie trzeba umieć mówić.

Piotr Walczak [email protected] tel. 85 748 96 60
– Jeśli przemawiamy do większej publiczności, pamiętajmy o silnym, zdecydowanym głosie, to podstawa – radzi Ewa Sochoń. Fot. Anatol Chomicz
– Jeśli przemawiamy do większej publiczności, pamiętajmy o silnym, zdecydowanym głosie, to podstawa – radzi Ewa Sochoń. Fot. Anatol Chomicz
Z Ewą Sochoń, założycielką i prezesem klubu Toastmasters Białystok, o sztuce wystąpień publicznych i wyrabianiu umiejętności interpresonalnych, rozmawia Piotr Walczak.

Dlaczego, Twoim zdaniem, warto umieć ładnie się wypowiadać, mówić poprawną polszczyzną? Mam na myśli to, w jaki sposób może nam to pomóc w życiu zawodowym.

Ewa Sochoń: To, jak mówimy czy występujemy przed publicznością, jest jednym z elementów naszego wizerunku. Słuchacze przez pierwsze wrażenie, jakie na nich wywieramy, wyrabiają sobie zdanie o nas. Jeśli będzie negatywne, to potem ciężko jest je zmienić. Poprawne mówienie i używanie kreatywnego słownictwa na co dzień podnoszą nasze notowania w oczach innych osób. Co za tym idzie, łatwiej nam pracować i porozumiewać się ze współpracownikami, nawiązywać kontakty z klientami lub też w przypadku studentów – zaliczać egzaminy ustne. Podkreślam, że wiedza w szkole, biznesie jest ważna, ale trzeba ją umieć przekazać w zrozumiały dla innych i efektywny sposób.

Poprawne mówienie to chyba jednak nie wszystko. Choćby w spotkaniach biznesowych istotna jest też odpowiednia mimika, ton głosu. Masz jakieś rady, które mogłyby pomóc osobom nieśmiałym, bojącym się bezpośrednich kontaktów z innymi ludźmi?

Jest kilka rzeczy, które mają istotny wpływ na wywarcie pozytywnego wrażenia na innych. Jeśli rozmawiamy np. z klientem, musimy wiedzieć, o czym mówimy. Wydaje się to banalne, a jednak niejednokrotnie popełniamy rażące błędy – gubimy się w tym, co mówimy, nie znamy do końca produktu, który chcemy sprzedać itd. Dlatego zawsze warto przygotować sobie jakiś szkielet, przynajmniej ogólny zarys naszej oferty na kartce. Na pewno nie powinniśmy niczego uczyć się na pamięć. Wybierzmy rzeczy, które są najważniejsze. Dzięki temu podczas spotkania nie zapomnimy o niczym, a będziemy odbierani naturalnie.

Zobacz także. Generał Roman Polko: w wojsku i w biznesie trzeba reagować błyskawicznie

Zawsze najważniejsze jest jednak przywitanie. Nie można tutaj zapomnieć o mocnym, konkretnym uścisku dłoni. Oczywiście w ramach rozsądku. Od razu należy też nawiązywać kontakt wzrokowy z rozmówcą. Ton głosu również się liczy, ponieważ jeśli będzie zdecydowany, pokaże, że wiemy, o czym mówimy. Należy pamiętać, aby używać języka polskiego i nie wprowadzać do rozmowy obcego słownictwa. Przecież ono, podobnie jak skróty myślowe, nie musi być dla wszystkich do końca zrozumiałe. Nasz wizerunek zawsze dopełnia ubiór, który powinien być adekwatny do zajmowanego stanowiska i sytuacji, w jakiej się znajdujemy. Jeśli idziemy na spotkanie biznesowe, warto wziąć sobie do serca stwierdzenie, że należy ubrać się nawet nie tak, aby było adekwatnie do stanowiska, jakie zajmujemy, ale jakie chcielibyśmy zajmować.

Takich rzeczy, o których mówisz, można się nauczyć, czy też trzeba mieć jakieś wrodzone predyspozycje? W końcu nie każdy potrafi na zawołanie emanować pewnością siebie.

Moim zdaniem wszystkiego można się nauczyć. Pytanie tylko czy mamy chęci i czy jesteśmy wytrwali w osiąganiu zamierzonego celu. Niektórzy ludzie są jednak zbyt pewni siebie, brakuje im pokory.
Dlatego konkretne efekty zależą od naszego nastawienia i prób. Od razu nie będziemy świetnymi mówcami i nie nabędziemy umiejętności skutecznej perswazji.

Zobacz także. Winogrodzki: Podlaska Strategia Innowacji to porażka

Od czego więc zacząć?

Jeśli ktoś pracuje w grupie, to podstawową rzeczą powinno być po prostu przezwyciężenie lęku przed mówieniem, trzeba zacząć przedstawiać swoje pomysły innym, nie wstydzić się ich. Może nie dla wszystkich jest to łatwe na początku, ale jak najbardziej możliwe. Zacznijmy od zwykłego zabierania głosu w dyskusjach, z czasem wejdzie nam to w krew. Zawsze warto prosić o informację zwrotną od osób, które słuchały tego, co mówiliśmy.

Z kolei jeżeli chcemy coś sprzedać i transakcja z jakichś nieznanych nam powodów nie dochodzi do skutku, po przedstawieniu swojego produktu czy usługi powinniśmy poprosić klienta o ocenę, opinię na temat naszej prezentacji: co było dobre, co złe, a nad czym należałoby popracować. Polacy boją się tego robić, mimo, że to przynosi efekty. W rzeczywistości klient będzie zadowolony. Pokażemy mu w ten sposób, że liczymy się z jego zdaniem.

Czyli mamy zapytać klienta: Podobało się panu?

Lepszym wyjściem będzie: Dziękuje za spotkanie i uważne wysłuchanie mojej prezentacji. Cieszę się, że miał pan tak wiele pytań na temat mojego produktu lub usługi. Chciałbym prosić o informację zwrotną, czyli opinię na temat tego, co zainteresowało pana w mojej wypowiedzi, a nad czym mógłbym popracować. Może niezbyt jasno wszystko wytłumaczyłem lub nie podałem wystarczającej ilości informacji na temat danego obszaru. Będę bardzo wdzięczny, za tę opinię, gdyż jest ona dla mnie bardzo ważna, bezcenna.

Wracając do robienia pierwszego wrażenia. Uważasz, że mimikę i gestykulację warto ćwiczyć przed lustrem, mówić wtedy do siebie? Może to wyglądać trochę niepoważnie.

To jest właśnie pierwszy krok, który należy zrobić. Drugim jest sprawdzenie umiejętności przed osobami z najbliższego otoczenia. Niech one spróbują nas ocenić.

Z wystąpieniami publicznymi nieodłącznie wiąże się stres. Znasz sposoby, żeby go opanować?

Objawami stresu są często trzęsące się ręce albo nadmierne pocenie. Uważam, że lepiej pozwolić organizmowi, aby tak reagował. Walka z tym skończy się tylko nasileniem takich reakcji. Pozwólmy więc, aby te ręce się po prostu trzęsły. Takie świadome podejście do problemu powoduje, że się uspokajamy. Warto też przed ważnym wystąpieniem wypić wodę niegazowaną, dzięki czemu nie będziemy mieć wrażenia suchości w ustach. Należy unikać kawy, bo zawiera pobudzającą kofeinę. Jeśli pozwalają na to warunki, zrobić kilka skłonów, przysiadów. I trzeba wyobrażać sobie, że wszystko idzie tak, jak zaplanowaliśmy. Czyli powinniśmy już widzieć, jak schodzimy ze sceny, a wszyscy są pod wrażeniem naszej prelekcji, biją brawa.

Zgoda, ale wyobrażenie sobie, że wszyscy są zachwyceni, może się przełożyć na zbyt wielką pewność siebie. Przecież z takim nastawieniem, bez pokory, popełnimy błędy, które zrażą słuchaczy.

Z pewnością masz rację. Zbyt wielka pewność siebie może spowodować wręcz odwrotne skutki, czyli publiczność nie będzie słuchała mówcy. Pewność siebie jest ważna, ale w granicach rozsądku. Jeśli chodzi natomiast o wyobrażanie siebie już po prelekcji, gdzie pewne osoby spośród publiczności podchodzą i gratulują nam wystąpienia – mam na myśli wykorzystanie wizualizacji, która ma przyczynić się do pomocy w walce ze stresem oraz opanowaniem myśli przed wystąpieniem. Wizualizacja to wyobrażanie siebie w przyszłości i jeśli będziemy myśleć o pozytywnych uczuciach towarzyszącym nam w czasie prelekcji, zapewne udzielą się one, gdy rzeczywiście będziemy występowali przed publicznością.

Zobacz także. Private Banking. Ci doradcy to bankowa elita.

Jeśli jednak nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z większą publiką, jak przygotować się na spotkanie z nią?

Przede wszystkim przygotujmy sobie plan tego, o czym chcemy powiedzieć, co mamy zamiar przekazać słuchaczom. Tak naprawdę to banalne. Wystarczy kierować się zasadą: powiedz, co masz do powiedzenia i podtrzymuj zainteresowanie słuchaczy. Na wszelki wypadek kilku pierwszych zdań wykładu zawsze można się nauczyć na pamięć. Dobrze też na początku wprowadzić trochę humoru, opowiedzieć jakąś ciekawostkę, anegdotę. To podniesie zainteresowanie nami i przedstawianym tematem. Jeśli zauważymy spadki zainteresowania, zadajmy pytanie do publiczności, nawet retoryczne. Utrzymujmy również z nią kontakt wzrokowy. Wyprzedzajmy pytania słuchaczy, wtedy dużo zyskamy w ich oczach. Nie wspominam już o odpowiednim ubiorze i silnym, zdecydowanym głosie, bo to podstawa sukcesu. Panujmy nad gestykulacją, aby nie było jej czasem zbyt dużo. Kontrolujmy czas. Ziewający słuchacze to zły znak, nie nastrajający optymistycznie.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny