Kurier Poranny: Epidemia grypy A/H1N1 ogłoszona została na Ukrainie. Także Białorusini poinformowali, że u nich jest więcej zachorowań na grypę. Czy istnieje ryzyko, że świńska grypa dotrze do naszego województwa?
Doc. Sławomir Pancewicz: Nie żyjemy w próżni. Mamy kontakty z ludźmi i ze wschodu, i z zachodu, więc istnieje możliwość, że grypa dotrze i do nas. Przecież ludzie z Ukrainy i Białorusi przyjeżdżają na Białostocczyznę.
Powinniśmy się bać?
- Nie można panikować. Grypa sezonowa nie jest niczym nowym. Zachorowania na nią są co roku. Co roku też są szczepienia, żeby tej grypie zapobiec, i trzeba z nich korzystać. W wielu miastach, także w Białymstoku, władze finansują szczepienia osobom starszym, które są najbardziej narażone na pogrypowe powikłania.
Podejrzewam, że na Ukrainie nie ma epidemii wyłącznie grypy A/H1N1. Występuje grypa sezonowa plus potwierdzone przypadki zachorowań na tzw. świńską grypę.
Poza tym przecież były już zachorowania na grypę A/H1N1 w naszym kraju i w naszym województwie, kilka miesięcy temu. I nie doszło do epidemii. Skutecznie poradziliśmy sobie z wirusem.
Czy świńska grypa jest groźniejsza od sezonowej? Są metody, żeby się przed nią ustrzec?
- Nie wydaje się ona groźniejsza. Bo tzw. świńska grypa nie powoduje znacznie wyższej liczby zgonów niż grypa sezonowa.
Metody, by się ustrzec grypy A/H1N1, są takie same jak w przypadku grypy sezonowej. Przede wszystkim higiena, mycie rąk. Trzeba też unikać zbiorowisk ludzkich, by nie narażać się na zachorowanie. Bo w takich zbiorowiskach często wiele osób jest zakatarzonych, kaszlących.
Grypy nie wolno lekceważyć.
Polacy oferują Ukraińcom pomoc. Czy jeśli grypa przyjdzie do nas, będziemy w stanie z nią walczyć? Polska jest przygotowana ewentualną epidemię?
- Jeśli chodzi o grypę sezonową, to oczywiście, powinniśmy pomagać naszym sąsiadom. Polska przekazuje przede wszystkim maski, leki.
Nie sądzę, żeby doszło do takiej sytuacji, że my zostaniemy bez niczego. Leki, które przekazujemy Ukraińcom, nie znikną z naszych aptek.
Pojawiają się już różne teorie odnośnie grypy. Jedna z nich mówi, że maseczka chirurgiczna chroni przed wirusem tylko przez 15 minut. Albo że silny mróz zabija wirusa.
- O tym nie słyszałem. Maseczka zapobiega, by kropelki śliny powstające w czasie kaszlu nie dostały się bezpośrednio do naszych dróg oddechowych. A mróz nie jest przeszkodą dla wirusa grypy. Grypa ma swój sezon zależnie od klimatu. U nas najwięcej zachorowań jest przecież w okresie jesienno-zimowym, kiedy często trzyma mróz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?