Jarosław Sołomacha: W e-urząd nie mogę uwierzyć
Niestety, nie jestem optymistą jeżeli chodzi o e-administrację na poziomie gminy czy powiatu. Chociaż bardzo, naprawdę bardzo bym chciał.
Że PIT można wypełnić i wysłać przez internet, zdołałem się przyzwyczaić. Jednak czuwa nad tym Ministerstwo Finansów, urząd centralny. Poza tym PIT-y dają dość zauważalne wpływy do budżetu, a więc interes państwu się opłaca.
Ale żeby tak obywatelowi pozwolić na złożenie wniosku o dowód, PESEL czy prawo jazdy z domu, przez sieć? To niebywałe. Petent musi przecież postać w kolejce. Im dłużej, tym lepiej. To go zmiękczy przed spotkaniem z urzędnikiem. A kiedy już stanie przed obliczem przedstawiciela władzy, jest zdany tylko na jego łaskę lub niełaskę. Z reguły na to drugie.
Oczywiście w urzędzie nie zawsze jest tak źle (oprócz tego, że w ogóle trzeba się tam pojawić z opłatą skarbową w ręku). W każdym stereotypie jest jednak sporo prawdy. A prawda jest taka, że większość urzędników nie lubi się z komputerami i siecią. I nawet najlepszy system e-administracji tego nie zmieni. Obym był w błędzie.
Miłego dnia!
(fot. Archiwum)
Sprawę urzędową załatwisz bez wychodzenia z domu, w dodatku szybciej i bez dostarczania dodatkowych zaświadczeń.
- To główny cel projektu wdrażania elektronicznych usług dla mieszkańców województwa podlaskiego - mówi Daniel Górski, dyrektor departamentu zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym w urzędzie marszałkowskim.
To z tego programu pochodzi unijna dotacja na e-administrację, którą właśnie przyznał zarząd naszego województwa. Projekt swoim zasięgiem obejmie praktycznie wszystkie podlaskie gminy i powiaty, m.in. Białystok. E-administracja zawita też do takich instytucji jak szkoły, przedszkola czy ośrodki pomocy społecznej. Zaczną działać m.in. e-dzienniki szkolne - tu rodzic sprawdzi oceny swojego dziecka.
- Dzięki projektowi obieg dokumentów w urzędach będzie odbywał się wyłącznie w formie elektronicznej - mówi Grzegorz Stelmaszek, zastępca dyrektora departamentu społeczeństwa informacyjnego w urzędzie marszałkowskim. To ma skrócić czas załatwiania sprawy i zapewnić spore oszczędności.
- Możemy podać prosty przykład. Firma składa wniosek o dofinansowanie z RPO. Teraz musi nam dostarczyć zaświadczenie, że w urzędzie skarbowym nie ma żadnych zobowiązań. Dzięki e-administracji, takie zaświadczenie nie będzie potrzebne. Urzędnik drogą elektroniczną sam sprawdzi ewentualne zobowiązania w skarbówce - wyjaśnia dyrektor Daniel Górski.
Podobnie ma być z innymi sprawami. Katalog tzw. usług urzędowych, które załatwimy przez internet będzie ustalany w najbliższym czasie.
- Pamiętajmy tylko, że przy niektórych sprawach konieczna jest zmiana przepisów. Teraz, składając wniosek o dowód osobisty, trzeba stawić się w urzędzie osobiście i złożyć podpis - przypomina Grzegorz Stelmaszek.
Dzięki e-administracji będzie można także w domu sprawdzić, na jakim etapie jest nasza urzędowa sprawa.
Punktem kontaktowym z administracją publiczną (rządową i samorządową) stanie się platforma Wrota Podlasia, która zostanie rozbudowana. Tu będzie można wypełniać i składać elektroniczne wnioski kierowane do różnych instytucji.
Projekt związany z e-urzędami ma być gotowy w maju 2014 roku. Jego koszt to ponad 70 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?