Galeria Biała to przecież takie reprezentacyjne miejsce dla miasta. A teraz wygląda tak, jakby miasto o nim kompletnie zapomniało - zadzwoniła do nas pani Katarzyna.
Czytelniczka mieszka na ulicy Mickiewicza i często robi zakupy w hipermarkecie w galerii. - Ścieżka zarośnięta, dawno nie widziała kosiarki. Staw zaśmiecony - wylicza.
O problemach z czystością stawu (pływała tam nawet ławka) i wysokiej trawie przy ścieżkach do galerii pisaliśmy wielokrotnie. Po naszych prośbach teren był uporządkowywany, ale problem stale powraca.
Wszystko przez to, że miasto jeszcze nie podpisało porozumienia z władzami galerii odnośnie podziału terenu, za który każda ze stron ma odpowiadać. - Wieczorami przesiaduje tu młodzież. Piją piwo, a potem urządzają sobie zawody. Kto wrzuci więcej puszek do stawu - mówi pani Elżbieta, którą spotkaliśmy, jak wracała z córką z zakupów.
- Wieczorem, jak się wraca z kina, to czasami strach tamtędy przechodzić - dodaje córka pani Elżbiety.
Od początku roku strażnicy miejscy już 200 razy interweniowali w okolicach obu stawów przy ulicy Mickiewicza. - Przeprowadzamy interwencje zarówno przy galerii, jak i przy stawie po drugiej stronie. Czasami kończą się one odwiezieniem do izby wytrzeźwień - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik prasowy białostockiej straży miejskiej.
Z problemem zaniedbanego terenu wokół stawu przy galerii zwróciliśmy się do urzędu miejskiego. - Teren będzie uporządkowany w ciągu kilku najbliższych dni - zapewnia Karol Świetlicki z biura komunikacji społecznej.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?