- To święto skupia naszą uwagę na tych, którzy odeszli przed nami z tego świata, a ich imiona nie są przez Kościół oficjalnie zapisane jako święci. To nasi bliscy, krewni, którzy poprzedzili nas w drodze do wieczności. Modlimy się o ich zbawienie, o odpuszczenie grzechów, które popełnili w swoim życiu - przypomina ks. Andrzej Dębski, rzecznik białostockiej kurii.
Dlatego dziś wielu z nas odwiedzi cmentarze, zapali znicze, przyniesie kwiaty. Zachował się też zwyczaj składania wypominków za dusze najbliższych, by cały Kościół modlił się za ich zbawienie. Najbliższych zmarłych wspominaliśmy też wczoraj, czyli w Dniu Wszystkich Świętych. Na cmentarzach pojawiły się tłumy ludzi.
- W dniu Wszystkich Świętych wspominamy w jednej uroczystości tych, których Kościół uznał za świętych. Są to jakby imieniny każdego z naszych patronów w niebie. Jest to święto radości i dziękczynienia za to, że ludzie, którzy szli przed nami drogą wiary, zrealizowali swoje powołanie i zjednoczyli się z Bogiem. Być może bliskość Dnia Zadusznego, a także fakt, że jest to dzień wolny od pracy powodują, że już tego dnia pochylamy się nad mogiłami naszych bliskich. Liturgia Kościoła jednak kieruje nasze myśli i serca ku świętości, wieczności i radości - dodaje rzecznik białostockiej kurii.
Groby bliskich odwiedzają w tych dniach także wierni Cerkwi, choć nie należy to do tradycji Kościoła prawosławnego. Tu dzień Wszystkich Świętych obchodzony jest w pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego. Groby bliskich odwiedza się też w trzeci dzień świąt wielkanocnych. Prawosławni przynoszą wtedy nie tylko znicze i kwiaty, ale również kolorowe pisanki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?