Zatrzymanie Katarzyny Waśniewskiej na Podlasiu
Przeczytaj też: Porwanie Madzi z Sosnowca - tym kłamstwem żyła cała Polska. Dzieciobójczyni ukrywała się na Podlasiu. Sąsiedzi nie mieli pojęcia kim jest!
21 listopada 2012 roku w środę około godz. 7 Katarzyna Waśniewska została zatrzymana w wynajmowanym przez nią i 23-letniego Mariusza domu. Mieszkańcy Turośni Dolnej byli zaskoczeni. Od miesiąca ukrywała się w podlaskiej miejscowości.
Zobacz: Turośń Dolna. Katarzyna W., matka Madzi z Sosnowca zatrzymana RAPORT (zdjęcia, wideo)
- Udało się ją zatrzymać dzięki ustaleniom funkcjonariuszy dokonanym w wyniku ich pracy operacyjnej - powiedział wtedy podinsp. Andrzej Gąska, rzecznik śląskiej policji. - O tym, że Katarzyna W. ukrywa się w tym miejscu, wiedzieli już od jakiegoś czasu.
Porwanie Madzi z Sosnowca - tym kłamstwem żyła cała Polska
Na początku Katarzynie Waśniewskiej współczuła cała Polska. 24 stycznia 2012 roku media obiegła informacja o ataku na młodą matkę w Sosnowcu i porwaniu jej dziecka. Około godz. 18 kobieta miała spacerować z niemowlęciem w wózeczku po ulicy Lwowskiej. Według jej relacji ktoś ogłuszył ją uderzeniem w głowę i zabrał jej córeczkę. Porwanej szukali policjanci, strażacy, a także mieszkańcy miasta. Wkrótce o sprawie zrobiło się głośno w całym kraju.
Katarzyna Waśniewska rozpaczała przed kamerami i błagała porywacza o zwrot córki. Mała Madzia z Sosnowca była we wszystkich dziennikach i portalach informacyjnych. Internauci w mediach społecznościowych prześcigali się w spekulacjach. Sprawą zajął się nawet detektyw Krzysztof Rutkowski, któremu Katarzyna Waśniewska przyznała się, że dziecko wysunęło jej się z kocyka. Opinia publiczna była w szoku.
Według śledczych mała Madzia została z dużą siłą rzucona na podłogę, a następnie uduszona. Jej matka ukryła ciało pod cegłami w ruinie zapomnianego domu niedaleko torów kolejowych.
Pogrzeb Madzi z Sosnowca
Madzię pochowano 15 lutego 2013 roku. Żegnało ją półtora tysiąca osób. Jej matka została aresztowana w lipcu, gdy biegli uznali, że przyczyną śmierci dziecka było uduszenie. Mimo zarzutu zabójstwa Sąd Okręgowy w Katowicach wypuścił ją na wolność. Kobieta nie stawiała się na policji i uciekła na Podlasie.
Katarzyna Waśniewska ukrywała się pod Białymstokiem
Do Turośni Dolnej przyjechała z nowym partnerem. Według mieszkańców mieli ze sobą tylko plecaki. Chłopak mówił, że są z Krakowa. Będą tu mieszkać, studiować, poszukają pracy w Białymstoku. Mieszkańcy dziwili się, że młodzi chcą żyć na wsi. Nikt się nie spodziewał, jaką mroczną tajemnicę skrywa Katarzyna.
Proces Katarzyny Waśniewskiej
Proces przed Sądem Okręgowym w Katowicach ruszył w lutym 2013. Według śledczych Waśniewska postanowiła zabić swoją córkę już 19 stycznia 2012. Początkowo próbowała otruć ją czadem, lecz nie udało jej się to. Wtedy 24 stycznia 2012 rzuciła dzieckiem o podłogę. Po czym je udusiła.
Wyrok Katarzyny Waśniewskiej
3 września 2013 dzieciobójczyni usłyszała wyrok, który uprawomocnił się ponad rok później. Została skazana za zabójstwo córki na 25 lat pozbawienia wolności. Na poczet kary wliczono jej okres przebyty w areszcie. Katarzyna Waśniewska powinna wyjść z więzienia w 2037 roku w wieku 47 lat. Kobieta może ubiegać się o przedterminowe warunkowe zwolnienie po odbyciu 20 lat kary. Wtedy wyszłaby na wolność 2032 roku.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?