Chcielibyśmy się z nim spotkać - mówi Karolina Uszyńska, uczennica szóstej klasy w Szkole Podstawowej nr 1 w Łapach. Od trzech lat pomaga dziewięcioletniemu chłopcu mieszkającemu w Rwandzie.
- Kontakt z Bizimaną nawiązaliśmy dzięki misjonarzom, a dokładnie przez Pallotyńską Adopcję Serca - mówi Jolanta Kamińska, jedna z opiekunek Koła Przyjaciół Misji, które działa na terenie łapskiej jedynki. Liczy ono dwadzieścia osób.
Dzieci nie trzeba specjalnie zachęcać do pomocy. Zbierają pieniądze na utrzymanie swojego rówieśnika z Rwandy. Chętnie organizują też różne akcje charytatywne. - Przygotowujemy kiermasze własnych wypieków. Przed świętami natomiast sprzedawaliśmy ozdoby - mówi Karolina Uszyńska.
- Na pomoc naszemu koledze z Afryki przeznaczamy też pieniądze z biletów na szkolne dyskoteki - dodaje Natalia Zdancewicz.
Wszystkim zależy na małym koledze z Afryki. W pomoc angażują się też rodzice i nauczyciele.
Dzięki ich wsparciu chłopiec z Rwandy może się uczyć. Bizimana też nie pozostaje anonimowy. Koresponduje ze swoimi polskimi rówieśnikami.
- W listach chłopiec nazywa nas rodzicami. Dziękuje nam za wsparcie. Pisze też, że jest zdrów. Prosi, by pamiętać o nim w swoich modlitwach - mówi Jolanta Kamińska.
Co ważne, w organizowanie akcji na rzecz małego Afrykańczyka dzieci wkładają wiele serca i zaangażowania. - Nie mamy z tego żadnych korzyści materialnych. Ale przecież to nie o to chodzi. Duchowo czujemy się lepiej. Uczymy się bezinteresownej miłości do drugiego człowieka - mówią dziewczynki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?