Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działacze PiS mają pomysły na poprawę bezpieczeństwa na drogach w Białymstoku. Chcą wprowadzić sekundniki na skrzyżowaniach. Co to da?

Redakcja
Działacze PiS chcą wprowadzić w Białymstoku m.in. sekundniki na skrzyżowaniach oraz aktywne podświetlenie przejść dla pieszych
Działacze PiS chcą wprowadzić w Białymstoku m.in. sekundniki na skrzyżowaniach oraz aktywne podświetlenie przejść dla pieszych Beata Borkowska/PiS Białystok
Kandydaci PiS do Rady Miasta Białegostoku apelują o wprowadzenie innowacji, które mogłyby poprawić bezpieczeństwo na białostockich drogach. Alarmują, że w ubiegłym roku w Białymstoku doszło do ponad 5 tys. wypadków i kolizji, w których 110 osób zostało rannych, a 12 zginęło. Zdaniem samorządowców wielu z tych ofiar można było uniknąć.

5045 wypadków i kolizji, 110 rannych, 12 ofiar śmiertelnych – to ubiegłoroczny bilans zdarzeń na białostockich drogach. Wielu z nich można było uniknąć.

– Uważam, że bezpieczeństwo na drogach wzrosłoby, gdyby kierowcy wiedzieli z wyprzedzeniem, ile czasu mają na wjazd i zjazd ze skrzyżowania. Byłoby to możliwe, gdybyśmy wprowadzili na największych skrzyżowaniach sekundniki wskazujące, kiedy zmienią się światła” – apelował kandydat do Rady Miasta Przemysław Sarosiek.

Przemysław Sarosiek jest dyrektorem Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Białymstoku. Jego zdaniem, sekundniki da się pogodzić ze stosowaniem Inteligentnego Systemu Zarządzania Ruchem. Kilka lat temu zrobił to Szczecin. Sarosiek przekonuje, że tam, gdzie działają sekundniki, ruch na skrzyżowaniach jest bardziej płynny, korki mniejsze, a piesi są bezpieczniejsi.

Kandydaci PiS do Rady Miasta zauważają, że przyczyną wielu wypadków w Białymstoku było prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających lub alkoholu.

- Skoro groźba wysokiej kary nie jest wystarczająco skutecznym straszakiem dla osób dorosłych, to znaczy, że w systemie edukacji czegoś brakuje. Należy wprowadzić do białostockich szkół podstawowych i średnich zajęcia z wykorzystaniem alkogogli oraz narkogogli, które ma na wyposażeniu Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Białymstoku – zaproponował kandydat na radnego Paweł Myszkowski.

Czytaj także: Henryk Dębowski chce naprawiać drogi w Białymstoku. Kandydat PiS na prezydenta zapowiada duże inwestycje na osiedlach miejskich

Radny, Henryk Dębowski, kandydat na prezydenta Białegostoku, uważa, że plagą są ciemne ulice i przejścia dla pieszych. Zarzuca, że miasto wyłącza latarnie, aby oszczędzać pieniądze.

- Chcę, abyśmy zainstalowali aktywne przejścia dla pieszych: zamontowane w krawężnikach lub na pasach migające diody aktywowane fotokomórką ostrzegą kierowcę, że pieszy zamierza przejść przez ulicę. Można też zamontować miernik prędkości wyświetlający prędkość pojazdu przed przejściem – mówił Henryk Dębowski.

Kandydaci PiS podkreślają, że zastosowanie powyższych rozwiązań zmniejsza liczbę wypadków o ponad 60 procent. Twierdzą, że Białystok jest jednym z niewielu dużych miast w kraju, które nie ma aktywnych bezpiecznych przejść.

Zobacz także:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny