Zawiadomienie do prokuratury złożyła dyrekcja szpitala w Bielsku Podlaskim. Dotyczy ono narażenia pacjentów na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Dwaj mężczyźni z objawami udaru trafili do tego szpitala, a według jego dyrekcji, pogotowie powinno ich od razu zawieźć do Białegostoku.
- Ustawa o ratownictwie medycznym mówi, że pacjenci z udarem lub zawałem serca powinni trafiać do ośrodka wyspecjalizowanego w leczeniu takich przypadków - tłumaczy Bożena Grotowicz, szefowa szpitala.
Dodaje, że mimo to pacjent trafił na SOR w Bielsku, bo koordynator ratownictwa medycznego przy urzędzie wojewódzkim zabronił ekipie karetki transportu chorego do Białegostoku.
- Sami zawieźliśmy go na neurologię. Na szczęście przeżył. Gdy zgłosiłam to odpowiedzialnemu urzędnikowi, usłyszałam: No to by umarł, ale zgodnie z prawem - dodaje Bożena Grotowicz.
Według urzędu wojewódzkiego, błąd leży po stronie bielskiego SOR, który, odmawiając przyjęcia pacjenta, zachował się niewłaściwie i złamał prawo.
- Zgodnie z przepisami, chory po przekroczeniu drzwi oddziału ratunkowego, izby przyjęć, staje się pacjentem szpitala. Od tej chwili szpital jest zobowiązany udzielić mu niezbędnej pomocy - ripostuje Jerzy Kędzierewicz, zastępca dyrektora wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego.
Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?