Dwóch geologów zaginęło w piątek. Śmigłowiec nie pomógł w poszukiwaniach. (zdjęcia)

Zaginiony nissan patrol z wiertnicą
(fot. Fot. www.podlaska.policja.gov.pl)

Piotr Petelski I Rafał Uziełło wyszli w piątek z wynajmowanej w Rzędzianach kwatery. Wsiedli w samochód i ślad po nich zaginął.

- Jestem przekonany, że coś musiało im się stać. To odpowiedzialni chłopcy, na pewno by dali znać, że żyją - zapewnia Adam Zacharosz, szef geologów.

Piotrek i Rafał przyjechali do Rzędzian w środę. Mieli pomagać w pracach geologicznych przy budowie drogi.

Wczoraj okolice gdzie mogli zaginąć przeczesywała policja. Zaangażowano służby leśne i śmigłowiec straży granicznej. Dzisiaj koledzy zaczynają poszukiwania na własną rękę.

- Chcemy jeszcze raz wszystko przeszukać - dodaje Zacharosz. - Będziemy sprawdzać wszystko do skutku. Oni muszą się znaleźć.

Zaginieni to:

Patelski Piotr - 26-letni mieszkaniec Popowa Kościelnego w woj. Wielkopolskim. Wzrost około 185 cm, jest krępej budowy ciała, ma włosy ciemny blond średniej długości, oczy piwne, twarz okrągłą oraz zdeformowane palce obu dłoni po przykurczu mięśni.

Rafał Uziełło lat 23, mieszkaniec Olsztyna, ma 175 cm wzrostu, również jest krępej budowy ciała, włosy ciemne krótkie, oczy piwne, twarz owalną, uszy średnie, nos średni prosty.

Samochód, którym się poruszali to czarny nissan patrol o numerze rejestracyjnym PO 866LM z zamontowaną na dachu wiertnicą.