Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dubiny. Żubr potrącony w nocy przez samochód skonał. Zabrakło właściwej pomocy

Andrzej Matys
Andrzej Matys
!7 października samochód zderzył się z żubrem. Po kilku godzinach poważnie ranne zmierzę zmarło. Ludzie nie mogli ustalić kto i jak może pomóc w skróceniu cierpień żubra
!7 października samochód zderzył się z żubrem. Po kilku godzinach poważnie ranne zmierzę zmarło. Ludzie nie mogli ustalić kto i jak może pomóc w skróceniu cierpień żubra Podlaska Policja
We wtorek (17.10) policja około godz. 22.00 została powiadomiona, że we wsi Dubiny (pow. hajnowski) auto osobowe potrąciło żubra. Ciężko ranne zwierzę przez sześć godzin leżało w przydrożnym aż zmarło. Próby skrócenia jego cierpień nie doszły do skutku.

Jak informowała policja, zwierzę weszło na jezdnię, a kierowca passata nie zdążył wyhamować. Po zderzeniu żubr wpadł do rowu, nie mógł się z niego wydostać o własnych siłach (miał złamane kończyny, w tym jedną ze złamaniem otwartym).

Spis treści

Zbieg różnych okoliczności

- Zwierzę było ranne, więc po przyjedzie na miejsce policjanci powiadomili odpowiednie służby, w tym: centrum zarządzania kryzysowego, wojewódzkiego i powiatowego lekarza weterynarii, Białowieski Park Narodowy. Wszystkich, którzy mogli fachowo pomóc. Niestety nikt nie przyjechał i po sześciu godzinach żubr padł – mówił rzecznik podlaskiej policji podinsp. Tomasz Krupa.

Czytaj również:

Skontaktowaliśmy się więc z powiatowym lekarzem weterynarii w Hajnówce prosząc o wyjaśnienia. Jak nam powiedziała, doszło do nieszczęśliwego zbiegu zdarzeń z, niestety, tragicznym skutkiem.

- O zdarzeniu poinformowano mnie około drugiej w nocy. Policja mówiła o połamanych nogach, a zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, funkcjonariusze mogli podjąć decyzję o uśmierceniu zwierzęcia, bo mają broń i pozwolenie na nią. Wystarczyło uzyskać ustną zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Niestety podjęte próby zebrania ludzi, którzy zajęliby się rannym żubrem spełzły na niczym. Ja także szukałam pomocy i też bezskutecznie – tłumaczyła Jolanta Piekut-Geniusz i dodała: - Powodem śmierci żubra był wypadek, a nie potrącenie, jak próbuje się sugerować.

Policja: Nie jesteśmy od uśmiercania zwierząt

Przypomniała także, że samorząd, inspektorat weterynarii, czy BPN nie są służbami w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie dyżurują 24 godz. na dobę przez siedem dni w tygodniu.

Czytaj również:

– Te osoby pracują jak administracja i nie muszą mieć w nocy włączonych telefonów. Jednak odbierały je, ale ostatecznie nie udało się skrócić cierpień żubra. Zresztą przy uszkodzonych nogach i przynajmniej jednym złamaniu otwartym, trudno wolno żyjącemu zwierzęciu założyć gips, bo to taki stres, że może go nie przeżyć – przyznała powiatowa lekarz weterynarii w Hajnówce.

Gdy spytaliśmy o możliwość użycia broni przez patrol, którzy pojawił się w Dubinach, rzecznik podlaskich mundurowych stwierdził, że policja nie jest od uśmiercania zwierząt. – Poza tym to są inne pociski, inna energia i trzeba strzelić tak, by zwierzę jeszcze bardziej nie cierpiało. Od tego są fachowcy z odpowiednim sprzętem i kwalifikacjami – oznajmił podinsp. Tomasz Krupa.

BPN: Prawo do zakończenia cierpień

Innego zdania jest dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego, który zapewnia, że ustawa o ochronie zwierząt daje m.in. policjantowi prawo do bezzwłocznego zakończenia cierpień zwierzęcia. – Gdyby teraz funkcjonariusz policji stwierdził taką konieczność, broniłbym go wszędzie, przed każdą komisją i sądem – podkreślił Michał Krzysiak.

Czytaj również:

Dyrektor zapewnił, że jeśli to możliwe, BPN podejmuje takie zadania, jak eutanazja. Nawet, gdy chodzi o interwencje poza obszarem działania parku i poza obszarem Natura Puszcza Białowieska, jak było w przypadku Dubin.

– Prośbę o tzw. dostrzelenie otrzymaliśmy około 23., jednak teraz Park interweniować nie mógł. Dwaj myśliwi, z którymi mamy podpisane umowy na tzw. dostrzelenie żubra w związku ze złym stanem, są na urlopach poza krajem. Trzeci musiał opiekować się małym dzieckiem i gdy o 5.40 poinformował, że może to wykonać, żubr już nie żył – wyjaśnił Michał Krzysiak.
Aby uniknąć sytuacji, do której doszło 17 października, dyrektor Białowieskiego Parku Narodowego i powiatowy lekarz weterynarii w Hajnówce, postanowili zorganizować spotkanie lub cykl spotkań z przedstawicielami gmin, weterynarzy i różnych służb, by wymieniać się doświadczeniami, telefonami i wszelkimi informacjami. – Chcemy zrobić coś wspólnie i sobie pomagać. Żeby coś takiego, jak w Dubinach nie miało miejsca – poinformowała Jolanta Piekut-Geniusz.

Park białowieski wyjaśnia

Białowieski Park Narodowy wydał w związku z wypadkiem i śmiercią żubra oświadczenie, które podpisał zastępca dyrektora ds. ochrony przyrody Aleksander Bołbot. Czytamy w nim m.in., że:

„(…) uśmiercanie rannej zwierzyny, w tym, objętej ochroną gatunkową poza obszarem parku narodowego, należy do kompetencji nadleśnictwa/koła łowieckiego.
W przypadku zajścia zdarzenia komunikacyjnego ze zwierzęciem należy powiadomić odpowiednie służby, którymi są: Policja i/lub Centrum Powiadamiania Ratunkowego, które powinny wdrożyć właściwe postępowanie w tej sprawie.
Zgodnie z przekazaną wojewodzie podlaskiemu i pozostałym służbom przez Podlaski Wojewódzki Inspektorat Weterynarii procedurą - uśmiercanie rannej zwierzyny, w tym objętej ochroną gatunkową, poza obszarem parku narodowego, należy do kompetencji nadleśnictwa/koła łowieckiego.

Czytaj również:

COMPONENT {"params":{"id":"24505435"},"component":"single_article"}

BPN podkreśla, że zgodnie z art. 33 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt w przypadku konieczności bezzwłocznego uśmiercenia, w celu zakończenia cierpień zwierzęcia, potrzebę jego uśmiercenia stwierdza lekarz weterynarii, członek Polskiego Związku Łowieckiego, inspektor organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, funkcjonariusz Policji, straży ochrony kolei, straży gminnej, Straży Granicznej, pracownik Służby Leśnej lub Służby Parków Narodowych, strażnik Państwowej Straży Łowieckiej, strażnik łowiecki lub strażnik Państwowej Straży Rybackiej".

W przypadku zdarzenia z dnia 17.10.2023 roku z udziałem żubra, tej procedury nie zastosowano i zawiadomiono Białowieski Park Narodowy. Pomimo tego służby BPN podjęły w zaistniałej sytuacji wszystkie możliwe działania zmierzające do udzielenia pomocy poszkodowanemu zwierzęciu poza zarządzanym przez siebie obszarem. (…)”

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny