MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drzewa w opałach. Radykalne cięcia prezesa

Marta Chmielińska [email protected] tel. 085 682 23 95
Osiedle Centrum - tak wyglądają skutki zabiegów, które Spółdzielnia Mieszkaniowa nazywa pielęgnacją drzewostanu. Mieszkańcy nie wiedzą, czemu służyć ma takie oszpecanie krajobrazu i okaleczanie drzew.
Osiedle Centrum - tak wyglądają skutki zabiegów, które Spółdzielnia Mieszkaniowa nazywa pielęgnacją drzewostanu. Mieszkańcy nie wiedzą, czemu służyć ma takie oszpecanie krajobrazu i okaleczanie drzew.
Kolejny już raz smętny widok ogłowionych drzew straszy na osiedlach hajnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Zapylenie a brak liści

Zapylenie a brak liści

Wiadomo powszechnie, że drzewa wraz z koronami i liśćmi stanowią naturalny filtr przeciwpyłowy. W świetle niedawnych informacji Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska o zagrażającym nam pyle PM 10 naturalne filtry zdają się być na wagę złota. Przypomnijmy, że podwyższony poziom pyłu PM 10 został zaobserwowany w Hajnówce i w najbliższym czasie prowadzone będą dalsze badania w tym kierunku. Pył ten powstaje w wyniku używania małych przydomowych kotłowni i tworzy się podczas spalania drewna, węgla i innych materiałów. Osadza się w naszym organizmie, powodując schorzenia, m.in. nowotworowe. Mając to na uwadze powinniśmy doklejać liście zamiast je usuwać.

Co jakiś czas w różnych rejonach Hajnówki słychać głosy mieszkańców narzekających na poczynania prezesa SM, Mirosława Mordania. Teraz po osiedlach na Lipowej, Armii Krajowej i Centrum przyszedł czas na radykalne cięcia przy ulicy Reja. Czy skarga na takie postępowanie złożona do władz miejskich przez mieszkańców przyniesie jakiś skutek? Czy prezes przestanie ogławiać?

- To nie do pomyślenia żeby tak przycinać drzewa! Przed moim blokiem oszpecili wszystkie, jakie rosły - denerwuje się mieszkaniec osiedla.- Przyjeżdżają ludzie z piłami motorowymi i tną. Taka to pielęgnacja!! A tyle się mówi teraz o zieleni, o Puszczy Białowieskiej, a tu proszę - przy samym wjeździe do miasta takie spustoszenie.

Rzeczywiście, już na pierwszy rzut oka widać, że ogołocone pnie nie świadczą o przemyślanym działaniu. Przeciwnie - to doszczętne ogłocenie ze wszystkich gałęzi. Jak powiedział nam urzędnik z magistratu, sam swoich drzew nigdy by tak nie przyciął.

W trosce o życie mieszkańców?

- Najważniejsze są dla mnie zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców - tłumaczy swoje poczynania prezes SM, Mirosław Mordań. - Teraz często zdarzają się wichury, odrywające się gałęzie mogą uderzać w okna. Te cięcia mogą wyglądać brutalnie, ale drzewa pięknie odrosną.

Trudno jednak uwierzyć, by drzewo mające w obwodzie 50 cm, mogło stanowić realne zagrożenie, tym bardziej gdy rośnie z dala od chodnika czy bloku. Ponadto okazuje się, że żaden ekspert nie ogląda przeznaczonych do przycięcia drzew i nikt przed tymi zabiegami nie stwierdza, czy konkretne drzewa zagrażają bezpieczeństwu ludzi czy też nie. Wynika z tego, że każde drzewo można przyciąć według własnego widzimisię prezesa.

- O tym można dyskutować, dopóki coś się nie stanie. Kiedy drzewo się złamie to już po dyskusji - ripostuje prezes Mordań.

Ogławiać nie wolno!

Według opracowania "Zasady wykonywania zabiegów pielęgnacyjnych u drzew rosnących na terenach zieleni..." autorstwa dr. inż. Marcina Kubusa , cięcia w koronie drzewa wykonuje się "tylko w uzasadnionych przypadkach" i należy traktować to jako "zło konieczne" (s. 49); należy przestrzegać zasady cięcia do 20 proc. korony, u niektórych gatunków do 30 proc., optymalny zakres cięć wynosi do 15 proc. powierzchni żywej korony drzewa. Usuwanie starych gałęzi należy ograniczyć do niezbędnego minimum /.../ (s. 51). Cięcia korygujące muszą być zawsze wykonywane w rozwidleniach, a średnica pozostawianej gałęzi nie powinna być mniejsza niż 1/3 średnicy gałęzi usuwanej (s. 53).

Trudno jednak podobne zasady dostrzec w cięciach dokonywanych przez pracowników Spółdzielni, choć jak twierdzi prezes jeden z pracowników został przeszkolony w Warszawie i ma potrzebne uprawnienia.

Jest skarga -będzie ekspertyza

Oburzeni mieszkańcy zaalarmowali Urząd Miasta i złożyli skargę na poczynania prezesa Mirosława Mordania.

- Otrzymaliśmy od mieszkańców sygnał o niszczeniu drzew - potwierdza Bazyl Stepaniuk, zastępca burmistrza miasta. - Nasz pracownik pojechał na miejsce i dokonał oględzin. Została sporządzona dokumentacja fotograficzna. Sami nie możemy podjąć decyzji - prawidłowość wykonanych cięć stwierdzi fachowiec.
Ekspertyzę na swój koszt wykonać ma Spółdzielnia Mieszkaniowa. Jeśli okaże się, że drzewa zostały nieprawidłowo przycięte, nałożone zostaną wysokie kary pienieżne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny