Drogie jaja. Prawie dwukrotna podwyżka.

Specjaliści szacowali, że w tym roku ceny jajek mogą wzrosnąć o kilkanaście procent. Powodem miała być zmiana przepisów.

Przypomnijmy, że zgodnie z wymogami Unii Europejskiej od tego roku hodowcy musieli zmodernizować klatki dla kur niosek (m.in. na jedną nioskę powinna przypadać większa powierzchnia niż dotychczas – 750 cmkw.).

Jako, że wymiana klatek wiązała się z dużymi kosztami, nie wszyscy hodowcy zdążyli zrobić to na czas, niektórzy nawet zrezygnowali z produkcji. A ci, którzy nie wymienili klatek, mogą wprawdzie jeszcze do lipca sprzedawać jaja, ale tylko do przemysłu (i tylko na terenie kraju).

– W ciągu miesiąca cena jajek wzrosła nawet o 100 proc. – mówi właściciel jednej z hurtowni w Fastach.

Zobacz także. Wkrótce ceny jaj mogą wzrosnąć.

Teraz kilogram jajek w hurcie kosztuje 9 zł. Jacek Banaś, producent jaj z Wincenty potwierdza, że cena jajek wzrosła o 100 proc. – Wcześniej otrzymywałem za jajko 25 groszy, a teraz 50 – mówi.

Lilia Malewicka, dyrektor do spraw handlowych białostockiego PHU Market także zauważa, że zawsze wiosną jaja były droższe, ale w tym roku wzrost cen jest naprawdę znaczny. Teraz w sklepach PHU Market cena opakowania jajek (10 sztuk) waha się od 6,99 zł do 7,29 (z chowu ściółkowego).

– Nasi dostawcy podnieśli ceny i wcale nie twierdzą że jest to ostatnia podwyżka – mówi. – Tłumaczą, że muszą inwestować i że koszty produkcji są wyższe, bo teraz w kurnikach mieści się mniej kur.

Jacek Banaś wyliczył, że kiedyś w jednym kurniku było 60 tys. niosek, a teraz 35 tys. Nie wyklucza, że do świąt wielkanocnych ceny jajek mogą jeszcze wzrosnąć, bo produkcja jest niewystarczająca. W lipcu może być jeszcze gorzej.