Dominika Czarnecka i Daniel Mielech, sms o treści PARA.4 pod nr 72466
Redakcja
Wspólna pasja i miłość do koni
Dominika Czarnecka i Daniel Mielech za dwa miesiące będą świętować szóstą rocznicę poznania. Wkrótce planują stanąć na ślubnym kobiercu.
Ich historia zaczęła się parę lat temu w technikum. Byli w jednej klasie.
- Przez bardzo długi czas tylko się przyjaźniliśmy i choć Daniel długo zabiegał o moje względy, to ja jednak byłam na te starania odporna haha - śmieje się pani Dominika. Jednak trafiła mnie w końcu strzała amora i tak minęło już nam pięć lat i dziesięć miesięcy razem.
Połączyła ich wspólna pasja i miłość do koni i z tym wiążą swoją przyszłość. Są zaręczeni już z dwa lata i planują niebawem stanąć na ślubnym kobiercu. I choć realia życia wcale im tego nie ułatwiają, nie zamierzają poddawać.
- Najważniejsze jest dla mnie w tym związku to, że mogę czuć się swobodnie zawsze i wszędzie - podkreśla Dominika. - Daniel, jak sam twierdzi, lubi jak jestem rozczochrana i brudna.
Bo jak to na wsi, zwłaszcza latem przy konikach jest trochę pracy i człowiek nie najlepiej wtedy wygląda. Ale dobrze wiedzieć, że człowiek podoba się drugiemu w tak mało sprzyjających warunkach. W pracy Dominika ma do czynienia z ludźmi i liczy się prezencja. Ale gdy wraca do domu i wie, że może ściągnąć z siebie cały ciężar i założyć dresy i t-shirt, czuje prawdziwy relaks.
- Bywa różnie, jak to w życiu, ale nie zamieniłabym go na innego - nie ma wątpliwości Dominika.