Wina jest, kary nie ma. Bo to wypadek mniejszej wagi. Tak w lipcu ubiegłego roku zdecydował Sąd Rejonowy w Białymstoku. Wyrok nie zadowolił ani prokuratury, ani docenta Hirnlego. Obie strony złożyły odwołania.
Docent chce uniewinnienia, prokurator ponownego rozpatrzenia sprawy. W czwartek odwołaniami zajął się sąd okręgowy. Sam docent nie pojawił się na rozprawie. Nam pozwolił na podanie swojego nazwiska. - Jestem niewinny. Nie możemy żyć w świecie, w którym rządzi kłamstwo, w którym stosuje się prowokacje - podkreśla Tomasz Hirnle.
Przed sąd zaprowadziła go sfingowana afera łapówkarska. 13 czerwca 2005 roku do gabinetu docenta weszła trójka ludzi z warszawskiego półświatka, wynajętych przez doktora Wojciecha S., ówczesnego współpracownika Hirnlego. Wśród nich Joanna S. To ona położyła na biurku kardiochirurga kopertę. W środku 5 tys. zł. Banknoty były znaczone. Kopertę w szufladzie znaleźli policjanci.
W grudniu 2007 roku kardiochirurg został skazany: 8 miesięcy więzienia, w zawieszeniu na dwa lata. Sąd okręgowy uznał, że sprawę raz jeszcze powinien zbadać sąd rejonowy. Ten wydał wyrok. Karę warunkowo umorzył.
W czwartek znów zaczął się proces apelacyjny. - Gdyby nie dowody zdobyte w wyniku przestępstwa, tej sprawy nigdy by nie było. W taki sposób można wykończyć każdego - mówił w czwartek w sądzie adwokat. Przypomniał też, że docent, zgodnie z zamysłem prowokatorów, miał wziąć kopertę do ręki. To się nie udało. - Lekarz nie żądał łapówki, ale nie protestował, gdy koperta pojawiła się na biurku - argumentował z kolei prokurator.
Co zrobi sąd, okaże się we wtorek. Osoby, które brały udział w podrzuceniu łapówki, też usłyszały zarzuty, m.in. składania fałszywych zeznań i przygotowania prowokacji niezgodnie z prawem. Ich proces ma ruszyć w lutym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?