Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do tych gospodarstw warto przyjechać

Barbara Kociakowska [email protected]
Do tych gospodarstw warto przyjechaćZwycięzcy konkursu prezentują swoje trofea. Od prawej stoją: Iza Bieluczyk, Andrzej Mosiewicz i Paulina Mosiewicz.
Do tych gospodarstw warto przyjechaćZwycięzcy konkursu prezentują swoje trofea. Od prawej stoją: Iza Bieluczyk, Andrzej Mosiewicz i Paulina Mosiewicz.
Dzisiaj, żeby zadowolić gości, trzeba ich czymś zaskoczyć, czymś się wyróżnić. Wiedzą o tym dobrze zwycięzcy konkursu na najlepsze gospodarstwo agroturystyczne.

Andrzej Mosiewicz i Iza Bieluczyk ze wsi Giby (powiat sejneński) prowadzą gospodarstwo agroturystyczne niecałe cztery lata. Mimo to uznano je w tym roku za najlepsze w województwie podlaskim.
Gospodarz z Gib podkreśla, że jego obejście składa się z nowych budynków. Powstały one 13 lat temu, ale budując je starał się wzorować na dawnej wiejskiej architekturze.
– Wykańczając wnętrze domu postawiłem na naturalne materiały, takie jak drewno – podkreśla. – W moim ogrodzie nie rosną popularne ostatnio iglaki, tylko jabłonie. 
W domu postawił też piec chlebowy.
– Częstujemy naszych gości naszymi domowymi wypiekami – tłumaczy.

Petanque robi furorę
Andrzej Mosiewicz pod działalność agroturystyczną przeznaczył pięć pokoi, każdy z nich ma łazienkę.  W jego gospodarstwie goście  mogą za darmo korzystać z różnych sprzętów turystycznych: łódki, żaglówki, deski surfingowej, roweru wodnego. Do ich dyspozycji jest również boisko do siatkówki i petanque (bule).
– Jestem fanem tej gry – mówi Andrzej Mosiewicz. – A i gościom się ona podoba, nawet tym, którzy wcześniej nie mieli z nią do czynienia.

Gospodarstwo Andrzeja Mosiewicza i Izy Bieluczyk, choć jest stosunkowo „młode”, ma już swoich stałych klientów. Przyjeżdżają oni także poza sezonem głównym – wiosną na majówkę, jesienią na grzyby, a zimą na sylwestra, kulig, ognisko.
– Zimą na jeziorze urządzamy boisko do hokeja – opowiada gospodarz z Gib.
Ale wcale nie powiedział on jeszcze ostatniego słowa. Plany na przyszłość są imponujące.
– Chciałbym w ogrodzie wstawić sprzęt do fitness – tłumaczy. – A może uda mi się także zbudować kort tenisowy.
Nie ukrywa, że liczy na wsparcie z dotacji przeznaczonych na działalność  agroturystyczną. Dotychczas z nich jeszcze nie korzystał.

Promocja przez tatarskie jedzenie
Na tle podlaskich gospodarstw agroturystycznych wyróżnia się także Tatarska Jurta Dżennety Bogdanowicz z Kruszynian (2. miejsce w konkursie).

– Jesteśmy jedynym w Polsce gospodarstwem agroturystycznym tatarskim

– tłumaczy.
Tatarską Jurtę prowadzi od 10 lat. Podkreśla, że przez ten czas dużo się zmieniło, choć wszystko było robione małymi kroczkami.

– Bazowaliśmy na starym gospodarstwie dziadka mego męża i ziemi, którą jego rodzina otrzymała od króla Jana III Sobieskiego

– mówi Dżenneta Bogdanowicz. – W gospodarstwie wszystko jest autentyczne, zrobione naszymi rękami. 
Rozpoczęli nietypowo – od promocji tatarskiego jedzenia. Później zaczęli rekonstruować dom, stworzyli salę dla gości.  I zaczęli organizować imprezy tatarskie: Festiwal Kultury i Tradycji Tatarskiej, Sabantuj. Dzisiaj pozostała tylko ta druga.
– Staramy się przybliżać i religię, i kulturę – tłumaczy organizatorka.
Jednocześnie dodaje, że tatarska kuchnia nadal jest bardzo ważnym elementem. Kiedyś Kruszyniany ludziom w kraju kojarzyły się tylko z meczetem. Teraz są rozpoznawane także ze względu na tatarskie jedzenie.
Dżenneta Bogdanowicz nie narzeka na brak gości. Jest zadowolona z tegorocznego sezonu.

Gospodarstwo Carski Trakt w Sulinie (3. miejsce w konkursie) to raj dla  miłośników przyrody, zwłaszcza dla ornitologów. Największą atrakcję stanowią parki: Biebarzański Park Narodowy, Narwiański Park Narodowy oraz Łomżyński Park Krajobrazowy Doliny Narwi. Choć gospodarze podkreślają, że Biebrza nie wymaga reklamy, nie oznacza to jednak, że nie należy zapewniać gościom dodatkowych atrakcji. Jak czytamy na stronie internetowej gospodarstwa, goście mogą m.in. urządzić wojnę paintballową na wybranym terenie, pojeździć qadem, na koniach (dzieci na kucykach) lub bryczką (zimą kuligiem).
Elżbieta i Jan Nadolni, właściciele Carskiego Traktu  prowadzą ekologiczne gospodarstwo rolne. Zdrowe, ekologiczne produkty wykorzystują w kuchni .

Konkurs na najlepsze gospodarstwo agroturystyczne woj. podlaskiego zorganizował Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. Rywalizowało 14 gospodarstw.
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny