W trakcie robót rozbiórkowych okazało się, że poziom wody gruntowej w miejscu nowego budynku i sposób odwodnienia wykopu mogą naruszyć konstrukcję sąsiedniego budynku pod numerem siódmym - tłumaczy Janusz Ostrowski, szef Zarządu Dróg i Inwestycji.
Dlatego zostały podjęte działania, które mają temu zapobiec. Dodatkowe prace podwyższyły o siedem procent koszty całej inwestycji. Na początku było to około 10 milionów złotych.
Białostoczanie mieli załatwiać sprawy przy ul. Branickiego w komfortowych warunkach już jesienią tego roku. Teraz nowy termin to koniec kwietnia.
Inwestycję pech prześladuje od początku. Najpierw okazało się, że mury budynku są w tak złym stanie, że grożą katastrofą. Postanowiono go więc rozebrać i odtworzyć w dotychczasowym kształcie.
Przeciwko decyzji miasta o wyburzeniu ostro protestowali architekci z białostockiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.
Nowy budynek ma być identyczny w wyglądzie, jak ten wyburzony. A w środku nowoczesny i przystosowany dla potrzeb osób niepełnosprawnych. I o jedno piętro wyższy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?