Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Demon, czyli błotniste przylgnięcie

Jerzy Doroszkiewicz
Adam Woronowicz (na pierwszym planie) to jeden z najlepszych polskich aktorów wywodzących się z Białegostoku
Adam Woronowicz (na pierwszym planie) to jeden z najlepszych polskich aktorów wywodzących się z Białegostoku Mat. dystrybutora
Marcin Wrona pożegnał się z widzami filmem klasyfikowanym przez dystrybutorów jako thriller. Nierówny, ale momentami bardzo zabawny i z bardzo dobrą obsadą.

To stała przypadłość polskiego kina. Piękne zdjęcia i wspaniali aktorzy muszą uzasadniać scenariuszowe i inscenizacyjne dziwactwa, jakby zwykłe opowiedzenie zajmującej historii, ze zwrotami akcji i morałem, przerastało możliwości polskich reżyserów. Marcin Wrona tworząc scenariusz do „Demona” opierał się na idei spektaklu „Przylgnięcie”. Zrealizowane w 2008 roku przedstawienie dotykało historii, które dopiero kilka lat później miał odwagę przedstawić w polskim kinie Władysław Pasikowski. Chodzi o Polaków, którzy świadomie lub nie , są właścicielami dawnych żydowskich posiadłości, a ich ziemia kryje tajemnicze kości.

Główny bohater filmu grany przez 35-letniego Żyda Itaya Tirana wjeżdżając do krainy swej przyszłej filmowej żony zostaje naznaczony krwią i szaleństwem, które widzi z pokładu promu. Co ciekawe, jego narodowość nie jest w filmie wyeksponowana, wiemy jedynie, że polską żonę poznał w Londynie – nic o rodzinie i przeszłości. Sekretów rodzinnych nie zna też panna młoda, chce jedynie kochać. Wrona stopniowo zamienia przygotowania do wesela w thriller. Opuszczony dom, nagle pojawiająca się krew z nosa, wreszcie przywidzenia. Szybko okazuje się, że to dopiero początek. W strugach deszczu i w błocie, jak w pamiętnej scenie „Pokłosia” pojawia się szkielet, który staje się jakby katalizatorem przemiany bohatera. Reżyser momentami całkiem udanie buduje napięcie, w końcu kiedy szaleństwo sięga zenitu, główny bohater zaczyna się zachowywać jak klientka egzorcysty w sławnym filmie Friedkina.

„Demon” to także ukłon w stronę artystycznych wesel – tego Wyspiańskiego i tego współczesnego – Smarzowskiego. Jest wódka, seks i obowiązkowy Żyd na weselu. W tej roli fantastycznie wycofany z życia ekranowy Grigorij, czyli Włodzimierz Press. Zawsze żywy, błyskawicznie podejmujący decyzję i przystosowujący się do sytuacji ojciec panny młodej – Andrzej Grabowski, to marka sprawdzona choćby w „Pitbulu”. Wrona bawi się konwencją, bo obecny na weselu ksiądz woli potraktować karetkę pogotowia jak darmową taksówkę niż spróbować egzorcyzmów, tę rolę przejmie wywołany przed chwilą do tablicy dyżurny Żyd. Ale największą przemianę przejdzie postać doktora. Z zapiekłego ateisty i ukrytego alkoholika stanie się wierzącym w siły nadprzyrodzone. Fantastycznie ironiczny i udający empatię Adam Woronowicz z powodzeniem może tę rolę również dopisać sobie do najlepszych w CV. Zresztą – Wrona miał już okazję dać mu pole do popisu w roli demonicznego gangstera w „Chrzcie”. Woronowicz w pewien sposób swoim monologiem podsumowuje też rozedrganie i konfuzję wszystkich uczestników tego zanurzonego w wódce, rozpuście i błocie – wesela.
Reżyser oprócz znakomitego prowadzenia aktorów śmiało sięgnął po muzykę Pendereckiego – idealna do budowania momentów grozy, czy wręcz horrorowych momentów. Także przywołanie ludowych polskich pieśni podczas wesela jest paradoksalnie bardzo współczesnym zabiegiem – przecież popularność folku w mnogości odmian jest faktem. Największym problemem jest sposób narracji. Szczęśliwie nie ma w niej aktualnej publicystyki. Jest za to jakże aktualne – burzenie śladów przeszłości. I to widz – jeśli zechce – może się zastanawiać czy było to zacieranie śladów zbrodni czy tylko wspomnienia po zamienionej w horror rodzinnej imprezie.

„Demon” z pewnością nie wywoła takiej dyskusji, jaka narodziła się po premierze „Pokłosia”, ale też chyba i nie taki był cel reżysera. Pokazał autorskie kino, nawet jeśli zagubił się w przesłaniu, jakie miało mu towarzyszyć. A może po prostu chciał spróbować sił w zabawie gatunkiem. Tę tajemnicę zabrał do grobu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny