Od kilku lat uczniowie klas III z białostockich podstawówek na wuefie mogą chodzić na basen. Taką niestandardową lekcję finansuje im urząd miejski. Uczniowie uczą się pływać na basenach Białostockiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego tzw. "mleczaka". Z tego ostatniego korzysta najwięcej , bo aż 15 szkół. Niestety, basen jest nieczynny.
- Wszystko z powodu przedłużającego się remontu, który rozpoczął się 1 lipca, a miał zakończyć 15 września. Niestety, wykonawca nie wyrobił się z pracami - tłumaczy Maciej Kudrycki, dyrektor MOS. - Po raz pierwszy od ponad 40 lat wymieniamy całą wentylację i elektrykę.
Modernizacja potrwa jeszcze przynajmniej miesiąc. To oznacza, że trzecioklasiści na darmowe lekcje pływania muszą poczekać do 19 października.
- Dyrektorzy szkół nie chcą podpisać umów z innymi białostockimi basenami. Rodzicom zaleca się, aby sami wykupowali lekcje pływania - twierdzi pani Marta, nasza Czytelniczka. - Jest to kolejny przykład oszczędzania przez białostocki magistrat, tylko szkoda, że robi się to na 9-latkach.
Lekcje pływania nie są obowiązkowe, nauczyciele tę dodatkową godzinę mogą realizować w innej formie.
- Ale faktycznie uczniowie nie mogą się doczekać zajęć na basenie - mówi Mariola Pierzchała, dyrektorka SP nr 7, która współpracuje z "mleczakiem".
- To duża niedogodność, ale remont basenu przedłuża się z powodu okoliczności jakie wynikły już po rozpoczęciu prac. Prosimy o cierpliwość - mówi Urszula Boublej z Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
W kwestii lekcji pływania na "mleczaku" na razie nic się nie zmieni. Pozostałe baseny nie mają już wolnych miejsc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?