Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Brzeziński: Walcz z depresją

Artur Brzeziński, konsultant CEN
Artur Brzeziński, konsultant CEN
Artur Brzeziński, konsultant CEN Archiwum prywatne
W Polsce szacuje się, że co 10 osoba cierpi na depresję lub zaburzenia nastroju. To śmiertelna choroba. Na szczęście można jej zapobiegać i skutecznie leczyć.

Niektórym z nas kolejny dzień wydaje się wysiłkiem ponad wszelką miarę. Z trudem przekonujemy siebie do wstania z łóżka, ubrania się i wyjścia z domu. Czujemy się zatopieni w smutku.

Nie widzimy sensu w tym, co robimy, co jest wokół nas i wydaje się, że nigdy już go nie zobaczymy. Uważamy czasem, że jedynie ulgę w tej rozpaczy i beznadziejności przyniesie nam tylko jedno. Bliscy dziwią się naszemu nastrojowi. Przecież - ich zdaniem - wszystko jest w porządku. Wystarczy, że "weźmiemy się w garść". Przecież mamy dom, pracę, rodzinę (a jeśli coś tam czasem nie wychodzi mówią nam: "Takie jest życie. Ludzie mają gorsze problemy"), nie jesteśmy chorzy.

Czyżby? Nie każda choroba jest chorobą ciała. Jest i taka nazywana chorobą duszy. To depresja.
To śmiertelna choroba. Liczba ofiar samobójstw, które w dużym stopniu mają związek z depresją, jest w Polsce podobno tak duża jak liczba ofiar wypadków samochodowych.

W Polsce szacuje się, że co 10 osoba cierpi na depresję lub zaburzenia nastroju z tego kręgu chorób.
Statystyki wskazują, że dwa razy częściej chorują kobiety niż mężczyźni. Różne liczby pacjentów obu płci mogą jednak świadczyć tylko tym, że to kobiety częściej sięgają po pomoc niż mężczyźni. Panom trudniej nawet przed samym sobą przyznać się, że nie mają siły żyć i próbują sobie "radzić" z pogorszeniem nastroju "męskimi sposobami" - sięgając po alkohol, podejmując ryzykowne zachowania (np. za szybko jeżdżą, za dużo pracują, chodzą tam, gdzie nie powinni). Choroba najczęściej przychodzi między 35. a 50. rokiem życia. To dla wielu osób okres, kiedy dokonują pierwszego bilansu swego życia i to, co zobaczą okazuje się nie takim, jak "miało być".

Na depresję niestety coraz częściej chorują także dzieci. U najmłodszych objawy tej choroby bywają w ogóle z nią niekojarzone np. bóle brzucha, głowy, moczenie się, zaburzenia zachowania, ucieczki z domu. Rodzice więc prowadzają je po pediatrach, nie zwracając uwagi na nastrój dziecka.

Jest w tym całym smutku dobra wiadomość. Depresję można skutecznie leczyć! Pomagają rozmowy (z psychologiem, psychoterapeutą), pomagają leki. Ważne jest jednak, aby przyznać się przed sobą samym, że potrzebujemy pomocy. Przyznać się i sięgnąć po nią. Trudne do przecenienia jest zachowanie bliskich. Mogą pomóc okazując cierpliwość i zrozumienie. Mogą wesprzeć osoby przeżywające cierpienie w sięgnięciu po pomoc lekarską i psychoterapeutyczną.

Kolejną dobrą wiadomością, że depresji można w pewnym stopniu zapobiegać. Będąc uważnym na swoje myśli i uczucia, można wpłynąć na nie, nim ich natężenie odbierze nam optymizm i radość z życia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny