Nowy dyrektor opery prawdopodobnie będzie musiał liczyć się m.in. z mniejszą dotacją od miasta. Choć w projekcie budżetu prezydent Białegostoku zapisał 2 mln zł dla opery, radni PiS, którzy mają w radzie miejskiej większość, już oficjalnie proponują 1 mln zł. Tłumaczą to m.in. ofertą, jaką na ten rok zaproponowała podlaska opera. To festiwal Halfway oraz opera "Carmen".
- Opera i Filharmonia Podlaska to instytucja marszałka, którą od kilku lat miasto wspiera przy przygotowaniu premier. Jeżeli teraz planuje tylko jedną premierę i koncert, to dostanie jeden milion złotych - mówi twardo Mariusz Gromko, szef klubu radnych PiS.
Przypomina, że w ubiegłym roku miasto przekazało OiFP 2 mln zł, ale za te pieniądze przygotowano koncert i dwa spektakle: musical "Skrzypek na dachu" oraz operę "Czarodziejski flet".
Więcej przeczytasz w czwartkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
A oto co jeszcze polecamy w czwartkowym wydaniu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?