- U nas są znacznie droższe - komentują Czesi, kupujący całe wytłoczki jajek na straganie w przygranicznych Głuchołazach po 52 grosze za sztukę. W sobotę zainteresowanie jajkami w przygranicznych miejscowościach było tak duże, że w niektórych miejscach zabrakło towaru.
- Czesi kupują co najmniej 30, ale nawet ponad sto jaj - przyznaje Agnieszka Dołęga, sprzedawczyni na straganie w Głuchołazach. - Zawsze chętnie kupowali u nas jajka, podobnie jak ziemniaki i jabłka. Mówią, że u nich w przeliczeniu jajko kosztuje 90 groszy czy nawet złotówkę. Poza tym chwalą polskie jajka za smak.
Według czeskiej gazety Blesk cena jajek w Czechach w ciągu roku wzrosła o 250 procent. W Polsce cena jajek też galopuje, choć w nieco mniejszym tempie. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy jajka podrożały u nas o ok. 40 procent.
Podwyżki to efekt gry rynkowej po wejściu w życie nowych unijnych przepisów, zwiększających tzw. dobrostan kur. W styczniu część miejsc w hodowlach kur niosek trzeba było zlikwidować i produkcja jaj spadła.
Więcej we wtorkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?