Czerwone pudełko ma uratować seniora

Takie inicjatywy, jak „Pudełko Życia” są bardzo potrzebne - nie ma wątpliwości Halina Maliszewska z Białegostoku. Wczoraj odebrała małe, okrągłe, czerwone pudełeczko. W środku ma umieścić wszelkie informacje na temat swojego zdrowia - od przebytych chorób, przez alergie, po przyjmowane leki. Potem zamknięte pudełko ma umieścić w lodówce.

I teraz najważniejsze. Jeśli Pani Halinie coś się stanie w domu, to wezwani ratownicy znajdą w lodówce najistotniejsze informacje. Szybciej pomogą seniorce. Także wtedy, gdy np. będzie nieprzytomna.

- Na lodówce przyczepiamy znajdujący się w pudełku magnes z napisem „Pudełko Życia” i ten kto pierwszy się u nas pojawi, będzie wiedział, że właśnie w lodówce znajdują się najważniejsze informacje o seniorze - mówi Rafał Rudnicki, wiceprezydent Białegostoku. Wczoraj uczestniczył w przekazywaniu pudełek członkom Klubu Seniora przy ul. Białej w Białymstoku.

- To jest bardzo ważna inicjatywa. Wśród seniorów są osoby chore, samotne i nie w pełni sprawne - przyznaje Halina Maliszewska. Przyznaje, że ma córkę, która dysponuje wszystkimi niezbędnymi informacjami na temat jej zdrowia. - Ale przecież nie zawsze może być przy mnie. Wtedy „Pudełko życia” uratuje mi życie - nie ma wątpliwości.

W pudełku jest też formularz. Można go wypełnić. Dzięki temu ratownik będzie też wiedział, komu można zostawić klucze do mieszkania.

Miasto Białystok zamówiło 4 tysiące pudełek, jednak wiceprezydent zapowiada, że wkrótce zleci wykonanie kolejnych. - Zależy nam, żeby wszyscy powyżej 60. roku życia otrzymali pudełka, bo nigdy nie wiadomo, co może nas spotkać - zaznacza Rafał Rudnicki. - Wtedy, tym którzy przyjadą do naszego domu, będzie automatycznie łatwiej, bo będą mieli dostęp do najważniejszych informacji na nasz temat.

Pudełko życia wprowadzane jest w wielu polskich miastach. Dostają je seniorzy w łodzi czy Zielonej Góry. W województwie podlaskim rozdano je już mieszkańcom np. gminy Raczki.