Najnowszy spektakl Białostockiego Teatru Lalek tytułem nawiązuje do historii XVII-wiecznego pisarza Cyrano de Bergeraca, który korespondował z ukochaną podszywając się pod kogoś zupełnie innego.
W sztuce węgierskiego dramaturga Istvána Tasnádiego współczesny Cyrano to nastoletnia Susi (czarująca Łucja Grzeszczyk) - niebywale inteligentna i przebiegła manipulatorka, choć pozornie wydaje się być lekko zakompleksioną i niedocenianą przez rówieśników klasową kujonką. Bez wzajemności podkochuje się w Matim (dobrze obsadzony Piotr Wiktorko), który interesuje się nową dziewczyną w klasie - Heni (figlarna Izabela Wilczewska). Odtrącona Suzi, by zaskarbić sobie sympatię i szacunek rówieśników obmyśla genialną, wielowątkową intrygę, w której nie gubi się ani na chwilę. Równolegle - w wirtualnej przestrzeni portalu społecznościowego i prawdziwym świecie - toczy intrygującą, chwilami banalną, choć bardzo niebezpieczną grę.
Nie będziemy - jak to mawia młodzież - spoilerować całej fabuły. Wystarczy stwierdzić, że tę historię powinni obejrzeć także rodzice dorastających dzieci. Być może ku przestrodze. Spektakl w reżyserii Jacka Malinowskiego dotyka nie tylko problemu zagrożeń jakie niesie internet. To przede wszystkim opowieść o manipulowaniu uczuciami i kreowaniu wizerunku - zachowań, od których nie stronią także dorośli. Reżyser celnie wypunktował niuanse z dialogów, w których nie brakuje młodzieżowego slangu. Doskonale poprowadził też aktorów, którzy są bardzo wiarygodni w swoich kreacjach.
Sztuka rozgrywa się w ciekawej, choć niekoniecznie nowoczesnej scenografii Michała Wyszkowskiego. Zwoje kabli, podzespoły elektroniczne, szczątki monitorów, których praktycznie dziś już nikt nie używa stają się cybernetycznym labiryntem, po którym z łatwością poruszają się bohaterowie. W takiej przestrzeni dobrze prezentują się mroczne wizualizacje Krzysztofa Kiziewicza, a elektroniczna muzyka Alva Noto i Ryuichi Sakamoto, którą opracował reżyser, staje się oddzielnym bohaterem.
„Cyber Cyrano” rozgrywa się w planie multimedialnym, aktorskim i lalkowym. Ten ostatni robi największe wrażenie. Lalki są wiernym odbiciem bohaterów - powstały bowiem po zeskanowaniu twarzy aktorów w technologii 3D. Efekt jest piorunujący.
Spektakl wystawiany jest 4 i 5 stycznia o godz. 9.00
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?