Mamy bardzo dobry system szkoleń. Do prostych czynności jesteśmy w stanie wyszkolić pracownika nawet w ciągu jednego tygodnia - mówi Marek Szul, menedżer Transcomu.
To ta firma wprowadza się na trzecie piętro nowoczesnego biurowca przy ul. Świętojańskiej 12A. - Nie będzie to call center, które często jest kojarzone ze słuchawką telefoniczną, lecz contact center. Świadczymy bowiem usługi w szerokim zakresie - podkreśla Szul.
Deklaruje, że do końca roku zatrudni 150, a docelowo nawet 250 osób i więcej. - Sky is no limit - śmieje się menedżer.
Firma działa na świecie od 20, a w Polsce od 13-tu lat. Swoje oddziały ma w Olsztynie i Gdańsku. Wchodzi do naszego miasta, bo zależy jej na rynkach wschodnich. Ale też dlatego, że jako ośrodek akademicki Białystok ma tzw. kapitał ludzki.
Zatrudnienie tylu osób przyczyni się oczywiście do zmniejszenia się bezrobocia. To zasługa prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, który podczas z jednej z zagranicznych podróży spotkał się z Polonią w USA i mówił o zaletach inwestowania w Białymstoku. Przysłuchiwał się temu prof. Jarosław Krejza, absolwent Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oraz dyrektor badań klinicznych Departamentu Radiologii Diagnostycznej i Medycyny Nuklearnej University of Maryland Medical Center w Baltimore. - Spotkanie z prezydentem było kluczowe. Postanowiłem zainwestować w Białymstoku- mówi profesor.
Trzy lata temu kupił wspomniany budynek przy ul. Świętojańskiej i przekształcił go w nowoczesny biurowiec. - Z szukaniem inwestorów jest jak z łowieniem ryb. To, że 20 razy się nie uda, nie oznacza, że nie warto próbować - mówi Tadeusz Truskolaski.
Dodaje, że zaraz po powrocie z jakiegoś wyjazdu jest często pytany o efekty. - Odpowiadam, że jechali za mną dwoma pociągami - śmieje się i wyjaśnia, że nieraz samo podejmowanie decyzji przez daną firmę trwa dwa lata.
Budynek by nie powstał, gdyby w poprzedniej kadencji większościowe PO nie uchwaliło planu miejscowego. Sprzeciwiał się temu radny PiS poprzedniej kadencji Mariusz Nahajewski. Twierdził, że budynek będzie zbyt wysoki. - Z całą pewnością nie psuje on krajobrazu, a wręcz przeciwnie - poprawia - mówi prezydent.
Profesor Krejza przyznaje, że miał moment zwątpienia, - Na szczęście, wszystko dobrze się skończyło - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?