Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co zrobić, aby nastolatka nie zaszła w ciążę?

Fot. Anatol Chomicz
Trzeba z dzieckiem rozmawiać. Trzeba wszystko tłumaczyć. Mówić o naszej płciowości, o dojrzałości płciowej fizycznej i psychicznej. Nie należy robić z tego tajemnicy.
Trzeba z dzieckiem rozmawiać. Trzeba wszystko tłumaczyć. Mówić o naszej płciowości, o dojrzałości płciowej fizycznej i psychicznej. Nie należy robić z tego tajemnicy. Fot. Anatol Chomicz
Z dr Iwoną Chomczyk, ginekologiem dziecięcym i dziewczęcym z poradni ginekologicznej Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, rozmawia Katarzyna Michałowska.

Kurier Poranny: Jest jakiś wiek, w którym nastolatka powinna trafić do ginekologa?

Iwona Chomczyk: Konkretnego wieku nie ma. Trafiają do nas noworodki, przedszkolaki, uczennice. Od urodzenia do 18. roku życia. Ja zalecam jednak, aby wybrać się do ginekologa dziecięcego na profilaktyczną wizytę, zanim pojawią się jakiekolwiek problemy. Matka powinna kontrolować córkę do 18. roku życia.

Kiedy wizyta u ginekologa jest konieczna?

- Przy zaburzeniach miesiączkowania (nieregularnych cyklach, obfitych miesiączkach, krwawieniach międzymiesiączkowych, braku miesiączki po 16. roku życia, braku miesiączki przez dwa kolejne cykle, jeżeli do tej pory dziewczynka miesiączkowała regularnie), przy podejrzeniu infekcji dróg płciowych, bólach podbrzusza, podejrzeniu wady rozwojowej narządu rodnego, problemach z gruczołami piersiowymi, trądziku, nadmiernym owłosieniu, chorobach nowotworowych.

Konieczna jest wizyta w poradni dziewczyny, która rozpoczęła życie seksualne lub planuje je rozpocząć. Bezsprzecznie pod opieką ginekologa dziecięcego powinna być dziewczyna w ciąży.

W jakim wieku dziewczynki zaczynają obecnie miesiączkować?

- Okres dojrzewania dziewczynek bardzo się obniżył. Pierwsze miesiączki pojawiają się już u 9-latek, ale też nadal u 16-latek. Jeżeli dziewczynka zaczyna dojrzewać po 9, roku życia, to jest to naturalne. Jeżeli jakieś sygnały pojawiają się wcześniej, np. powiększone gruczoły piersiowe, owłosienie łonowe lub pachowe - powinno to budzić niepokój.

Jak powiedzieć dziecku o seksie i ustrzec przed zbyt wczesnym współżyciem?

- Trzeba z dzieckiem rozmawiać. Nie należy pozostawiać pytań bez odpowiedzi. Trzeba na nie odpowiadać w sposób odpowiedni do wieku dziecka. Inaczej będzie wyglądała rozmowa z dzieckiem które ma 4 lata, a inaczej z tym, które ma 9. Trzeba wszystko tłumaczyć. Mówić o naszej płciowości, o dojrzałości płciowej fizycznej i psychicznej. Nie należy robić z tego tajemnicy.

Trzeba rozmawiać z dziewczynką o tym, jak ona rośnie, jak się rozwija, że będą jej rosnąć piersi, że pojawi się owłosienie, miesiączka, że w przyszłości będzie matką, że uzyskanie biologicznej zdolności do urodzenia dziecka nie świadczy o dojrzałości i samodzielności. Że nie należy dojrzałości seksualnej mylić z dojrzałością do bycia rodzicem. Nie róbmy z tego tematu tabu. Jeżeli będzie się od dziecka uciekać z odpowiedziami na pytania, to ono będzie ich szukać gdzie indziej.

W rozmowach należy podkreślać problem odpowiedzialności za siebie i za inne osoby (w przypadku ciąży - za dziecko; w przypadku chorób przenoszonych drogą płciową - partnera seksualnego). Zróbmy z tego normalny temat dyskusji, nawiążmy z córką nić porozumienia.

Edukacja seksualna powinna odbywać się głównie w domu. Kolejne miejsce to szkoła, również gabinet lekarski. Z naszych obserwacji i badań wynika, że młodzież wiedzę na temat seksu czerpie z gazet, telewizji, filmów, od rówieśników, a nie rodziców.

Jakie są konsekwencje zbyt wczesnego rozpoczęcia współżycia?

- Od wielu lat obserwuje się wzrost aktywności seksualnej młodzieży. Pierwszy stosunek płciowy odbywa się najczęściej bez jakiejkolwiek kontroli, bez jakichkolwiek zabezpieczeń.

Młodzież wyedukowana na gazetach, filmach i opowieściach rówieśników nie ma pojęcia o odpowiedzialności. Idzie na żywioł. A konsekwencje tego to choroby przenoszone drogą płciową (typowe choroby weneryczne: kiła, rzeżączka, rzęsistkowica, poza tym zakażenia bakteryjne, grzybicze, wirusowe - AIDS, wirus brodawczaka ludzkiego, wirus żółtaczki B i C, zakażenia mykoplazmą, chlamydiami).

Nieleczone, przewlekłe stany zapalne dróg płciowych mogą prowadzić do różnych zmian na szyjce macicy, a nawet do raka szyjki macicy. Kolejny problem to ciąża u małoletniej pacjentki. Są to głównie problemy natury socjologicznej i psychologicznej, a także medycznej (anemia, stany zapalne, zatrucie ciążowe, małe dziecko, porody zabiegowe).

Moim zdaniem, granica rozpoczęcia współżycia płciowego będzie się obniżać. Rodzice za mało o tym rozmawiają z dziećmi. Młodzieży brakuje rozmów na temat odpowiedzialności, konsekwencji podejmowania decyzji o współżyciu, chorób przenoszonych drogą płciową, a nie np. pozycji seksualnych. Poza tym należy rozmawiać o piciu alkoholu, paleniu papierosów, narkotykach, o właściwym odżywaniu się, o anoreksji i bulimii.

Jeżeli nastolatka rozpocznie współżycie, to czy matka powinna zachęcać ją do używania środków antykoncepcyjnych?

- Jeżeli już do tego dojdzie, to lepiej się zabezpieczać. Trzeba rozmawiać o wszystkich metodach: naturalnych, barierowych (prezerwatywy), środkach plemnikobójczych, preparatach hormonalnych (tabletki, plastry, krążki dopochwowe). W Polsce są dostępne preparaty dla młodych dziewcząt z niską zawartością hormonów. Jednak na stosowanie tych środków zgodę musi podpisać opiekun prawny, jeżeli dziewczyna nie ukończyła 16. roku życia. Jeśli jest starsza - zgodę powinien wyrazić opiekun prawny i pacjentka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny