Cimoszewicz na sekretarza RE? To dobra kandydatura, ale...

Zapytaliśmy o osobę Cimoszewicza lokalnych polityków. Jak oceniają tę kandydaturę i co myślą o jego prawie dwuletniej pracy na rzecz lokalnej społeczności. Próbowaliśmy się też skontaktować z samym senatorem. Wysłaliśmy my mu kilka pytań z prośbą o odpowiedź. Do zamknięcia numeru nie dostaliśmy jednak odpowiedzi.

Mieczysław Gmiter, działacz PO, na początku lat 90. burmistrz Hajnówki: Działalność byłego premiera w polityce lokalnej oceniam negatywnie. Uważam, że wykorzystał swoje stanowisko do wydzierżawienia leśniczówki zlokalizowanej w puszczy, co niemożliwe byłoby dla tysięcy obywateli. Nie przestrzega zakazu poruszania się środkami motoryzacyjnymi po Puszczy. Nic też nie zdziałał jako senator niezależny dla terenu, z którego został wybrany. Natomiast nie mogę kwestionować jego predyspozycji i kwalifikacji do objęcia stanowiska sekretarza generalnego Rady Europy. Premier podjął decyzję, która sprawdza się od wieków. Popiera się tego kandydata, który ma największe szanse, a nie największe ambicje. Włodzimierz Cimoszewicz poza granicami państwa postrzegany jest jako osoba wyrazista: były premier, marszałek Sejmu, minister spraw zagranicznych, minister sprawiedliwości. Człowiek, który sprawdził się w polityce. Decyzja premiera Donalda Tuska jest godna uwagi i oceniam ją pozytywnie.

Henryk Łukaszewicz, pełnomocnik PiS w powiecie hajnowskim: W polskiej demokracji każdy ma prawo startować w wyborach bądź to samorządowych czy do Parlamentu Europejskiego. Partie wystawiając swoich kandydatów w tegorocznych wyborach, próbują zbadać swoje siły przed przyszłymi wyborami do Sejmu i Senatu oraz na Prezydenta, a niektórzy próbują zdeklasować przyszłych konkurentów na Prezydenta. W mojej ocenie popieranie przez premiera Tuska kandydatury senatora Włodzimiera Cimoszewicz na szefa Rady Europy może być właśnie próbą "spalenia" senatora w ewentualnym starciu w zbliżających się wyborach na Prezydenta. Senator Cimoszewicz należy do tej grupy polityków utożsamianych z lewą stroną, którzy mogliby być zagrożeniem dla kandydatury Tuska. Natomiast w kandydowaniu do Parlamentu Europejskiego Włodzimierza Cimoszewicza wielką nadzieję mają zwolennicy lewicy. Liczą, że jego znane nazwisko pomoże w złączeniu lewicy, na bazie której powstanie nowa centrolewica. Ale czy dobrze dla Polski będzie jak europoseł ponownie zrezygnuje z "europosła", bo się obrazi na kogoś? Włodzimierz Cimoszewicz już raz zostawił lewicę. Wtedy kogo będzie reprezentował? O czyje interesy będzie dbał? Na pewno sam w pojedynkę nic nie wskóra dla Polski. W moim przekonaniu nadszedł już czas na realizację zadań związanych z polepszeniem gospodarczym w Polsce oraz z umocnieniem się Polski na arenie międzynarodowej. Czy Włodzimierz Cimoszewicz jest dobrym kandydatem na europosła? Spróbujmy odpowiedzieć w kilku słowach. Ma wiedzę, doświadczenie, znane nazwisko na arenie międzynarodowej, ale… jest nieprzewidywalny, lubi chodzić własnymi drogami. Najlepszy obraz dają wypowiedziane słowa politologa Kazimierza Kika na portalu rp.pl: "Cimoszewicz był nadzieją lewicy. Zostawił ja dla osobistych korzyści".