Wysokomazowieccy kryminalni zatrzymali 18-latka, który pod koniec grudnia ubiegłego roku zadzwonił do dyżurnego komendy informując, że w jednym ze sklepów w Ciechanowcu została podłożona bomba.
PO fałszywym alarmie błyskawicznie podjęto decyzję o ewakuacji około 70 osób przebywających na terenie sklepu. Zamknięto także ulice dojazdowe prowadzące do placówki handlowej.
Na miejscu pracowali policjanci z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego, pies do wyszukiwania ładunków wybuchowych z przewodnikiem i wielu innych mundurowych, których zadaniem było w pierwszej kolejności zadbać o bezpieczeństwo klientów sklepu oraz personelu.
- Okazało się, że alarm był fałszywy - informuje oficer prasowy KPP w Wysokiem Mazowieckiem.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Ustalili numer telefonu z którego dzwonił. Kolejne działania funkcjonariuszy pozwoliły zatrzymać 18-latka odpowiedzialnego za fałszywy alarm.
- Chłopak przyznał się do fałszywego alarmu, nie potrafił jednak wytłumaczyć swego zachowania - relacjonuje oficer prasowy.
Nastolatek był już wcześniej karany za kradzieże i ma wyrok w zawieszeniu. Wczoraj prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe. Teraz żartowniś za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
Fałszywy alarm bombowy to nie żarty
Każdy sygnał o podłożeniu ładunku wybuchowego podlascy policjanci traktują bardzo poważnie.
Z jednej strony sprawdzamy, czy polega on na prawdzie, a z drugiej, kto jest jego autorem - tłumaczy oficer prasowy. - Zawsze w takich sytuacjach mały żart kończy się dużymi konsekwencjami.
Należy pamiętać, że sprawca fałszywego alarmu odpowiada za przestępstwo z artykułu 224a kodeksu karnego. Przewiduje on karę do 8 lat pozbawienia wolności oraz obciążenia kosztami za interwencję służb biorących w niej udział.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?