Państwo Konopka byli właścicielami sieci mini drogerii w Zambrowie i okolicach. Postanowili jednak zmienić branżę - zainwestowali w sklep spożywczy Carrefour Express przy ulicy Hożej w Warszawie. W ciągu roku otworzyli już dwa kolejne sklepy. I wciąż myślą o kolejnych.
Początkowo jednak mieli duże obawy.
– Prowadzenie drogerii to zupełnie inna bajka. W sklepie spożywczym jest szybsza rotacja towarów, inny klient, wszystko dzieje się szybciej – mówi pan Mariusz. – Na szczęście trafiłem na ludzi z firmy Carrefour, którzy mi pomogli. Sam pewnie nigdy bym nie zaryzykował .
Pan Mariusz Konopka z Zambrowa pracę w handlu rozpoczął od razu po szkole średniej. Na początku lat 90. z żoną otworzyli niewielki sklep w rodzinnej miejscowości i postanowili go rozwinąć. – To był sklep wielobranżowy, sprzedawaliśmy w nim niemal wszystko. Pamiętam, jak na jego otwarcie wzięliśmy w banku pożyczkę na zawrotną wówczas kwotę 36 mln złotych, która w dodatku oprocentowana była na ponad 80 proc. w skali roku.
Powszechnie wiadomo, że połowa sukcesu w prowadzeniu sklepu spożywczego to dobra lokalizacja. Jeśli nie mamy własnego lokalu, można skorzystać z pomocy biur nieruchomości, które mają aktualną wiedzę o nowych przetargach. Można też poprosić o pomoc deweloperów pracujących dla Carrefour, którzy na bieżąco szukają ciekawych lokalizacji pod nowe sklepy i pomagają negocjować warunki umowy.
– W moim przypadku sklep na ul. Hożej w Warszawie zaproponował mi właśnie deweloper z Carrefour – mówi pan Mariusz. – Ale sam również stale rozglądam się za odpowiednimi lokalizacjami. Chcemy się rozwijać, myślimy już o kolejnych sklepach franczyzowych.
Eksperci Carrefour przed podjęciem współpracy szczegółowo analizują otoczenie sklepu. Bardzo ważna jest również niepowtarzalna atmosfera osiedlowego sklepiku, w którym klient nie jest anonimowy.
– Znamy naszych klientów. Tym, którzy mieszkają w tej samej kamienicy, pomagamy przenieść towar przez zaplecze, żeby mieli bliżej do domu – mówi pan Mariusz – Zawsze znajdziemy czas na rozmowę z klientami, nie tylko o tym, co mogą u nas kupić.
Wsparcie na każdym etapie prowadzenia sklepu
Carrefour to firma, która nie tylko oferuje partnerską franczyzę, lecz także sama prowadzi sklepy spożywcze. W przypadku sklepów Carrefour Express convenience (tych z pomarańczowym logo Carrefour) firma całkowicie pokrywa koszt wyposażenia sklepu, co daje przedsiębiorcy duże oszczędności. Oprócz tego przygotowuje na otwarcie gazetkę z promocjami, zapewnia stroje firmowe dla całego personelu oraz pomaga w opracowaniu planu sklepu. – Carrefour przygotowuje też specjalny harmonogram otwarcia sklepu, co wiele ułatwia. Wiedziałem, kiedy mam pomalować ściany, kiedy przyjadą regały chłodnicze i półki na produkty – mówi pan Mariusz.
Spory koszt to pierwsze zatowarowanie sklepu. Ale w tym przypadku Carrefour daje kredyt kupiecki. Trzeba też oczywiście wydać pieniądze na różne pozwolenia i koncesje. Ale i tu pomaga franczyzodawca. – Carrefour przygotowuje listę, co, gdzie i kiedy trzeba załatwić – mówi pan Mariusz. – Bardzo pomocne jest wsparcie specjalistów Carrefour, którzy nie tylko trzy tygodnie przed otwarciem sklepu, ale także przez tydzień po rozpoczęciu działalności pomagali mi we wszystkim: od ułożenia towaru do nauki programu komputerowego. Udzielili mi również dużego wsparcia przy zatowarowaniu sklepu, chociaż program komputerowy sam proponuje, jakie produkty i w jakiej ilości zamówić. Bez tego programu musiałbym zatrudnić kolejną osobę, która siedziałaby przy biurku i wpisywała dane. A tak wszyscy mogą zająć się obsługą klientów .
Franczyza Carrefour
Franczyza to nic innego, jak wsparcie dużej firmy, która dzieli się swoim doświadczeniem, wiedzą i użycza swojego logo. Ofert na rynku jest jednak wiele. W przypadku Carrefour nie ma opłaty wejściowej, a inwestycje nie są tak duże jak w innych sieciach franczyzowych. – Poza tym odpowiada mi forma współpracy, w której nikt mi nie narzuca, co mam robić. Każdy ma trochę inny pomysł na biznes, działa w konkretnej lokalizacji, która ma swoją specyfikę. Ten sam towar w różnych lokalizacjach często różnie się sprzedaje – mówi pan Mariusz.
Oprócz tego franczyzobiorca może również liczyć na wsparcie marketingowe. – Dostajemy maile przypominające, że na przykład za kilka dni jest Dzień Babci i trzeba zamówić więcej czekolad. W natłoku pracy często zapomina się o takich sprawach, chociaż mogą one mieć później duży wpływ na obrót sklepu – mówi pan Mariusz. – Trzeba być zaangażowanym, dbać o klienta i pracowników, sprawić, by czuli się częścią zespołu. Pieniądze są ważne, ale równie istotna jest atmosfera pracy.
Pan Mariusz nie chce przeprowadzić się do Warszawy i woli mieszkać w Zambrowie. Ale coraz częściej pomagają mu synowie, którzy studiują w stolicy.
Źródło: Carrefour Polska
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?