Pronar Zeto Astwa AZS Białystok wygrał w sobotę 3:0 na wyjeździe z Calisią Kalisz w meczu 11. kolejki Plus Ligi Kobiet.
Najlepszą zawodniczką meczu została wybrana Agata Karczmarzewska. Słowa uznania należą się jednak wszystkim zawodniczkom, które miały swój wkład w trzypunktowe zwycięstwo.
W pierwszym secie nasz zespół nie potrafił wykorzystać w pełni największego osłabienia miejscowych, jakim był brak kontuzjowanej środkowej, Eweliny Toborek.
- To było dla nas coś nowego, bo nigdy jeszcze nie graliśmy w tym ustawieniu - z przyjmującą Dominiką Sieradzan na środku - mówi Mariusz Pieczonka, trener Calisii. - Popełnialiśmy też za dużo błędów, a tak wygrać się nie da - dodaje.
Podlasianki mimo nerwowej końcówki wygrały pierwszą partię 26:24. W kolejnej przewaga była już znaczna i nasze dziewczyny prowadziły w pewnym momencie 24:13. Co prawda, na chwilę stanęły, ale po stracie sześciu punktów z rzędu przebudziły się i wygrały do 19.
Trzeci set od początku toczył się przy niewielkiej przewadze białostoczanek, a potyczkę zakończył atak byłej kaliszanki - Izabeli Żebrowskiej, która zdobyła 25 punkt dla Pronaru Zeto Astwy.
Dariusz Luks:
Cieszę się, że zwyciężyliśmy. Gratuluję mojemu zespołowi, podobno zwycięzców się nie sądzi. Nie spodziewałem się łatwego meczu, bo zespól z Kalisza potrafi grać w siatkówkę, Są tam zawodniczki uznane w Polsce, które występowały w europejskich pucharach. Myślę, Dobrze będzie się wracać do Białegostoku.
SSK Calisia Kalisz - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok 0:3 (24:26, 19:25, 22:25)
Calisia Kalisz: Anna Woźniakowska, Magdalena Godos, Sylwia Wojcieska, Anita Chojnacka, Dominika Sierdzan, Masami Tanaka, Marta Kuehn-Jarek (libero) oraz Magdalena Wawrzyniak.
AZS Białystok: Izabela Żebrowska, Marlena Mieszała, Agata Kaczmarzewska-Pura, Dominika Koczorowska, Katarina Truchanova, Lucie Muhlsteinova, Magdalena Saad (libero)