Opowieść Aleksandra Puszkina w klasycznym tłumaczeniu Juliana Tuwima stała się okazją do wykreowania niezwykle plastycznych wizji. Na niewielkiej przestrzeni zmieściło się i głębokie morze, z którego na oczach dzieci stary rybak wyłowi złotą rybkę, i nędzna lepianka, za to z całkiem udaną wędzarnią, i wreszcie dwór ze staruchą w roli nad wyraz chciwej szlachcianki. Do tego dochodzą świetnie wystylizowane lalki wraz ze scenografią zaprojektowane przez Aleksandra Vakhrameeva, również gościa BTL-u z Białorusi.
- W każdej baśni tkwi mnóstwo poezji i wielopiętrowych metafor - uważa reżyserujący spektakl Igor Kazakov. Dla niego tworzenie teatru lalek to nie tylko zwykła rozrywka dla dzieci, ale w szerszym wymiarze wręcz głos o wymiarze politycznym, pełen znaków, symboli i paradoksów. Dlatego klasyczny tekst Puszkina, o nieumiejącej pohamować chciwości wieśniaczce, przypadł do gustu twórcom po obu stronach polsko-białoruskiej granicy.
- W scenie ukazującej chciwość staruchy, posługiwanie się językiem teatru lalek pozwala ukazać jej zachowanie w wymiarze politycznym, a jednocześnie rozbawić i przerazić. I rzeczywiście - sięgające pierwszego rzędu olbrzymie łapy robią wielkie wrażenie nie tylko na pierwszych dziecięcych widzach tego przedstawienia. Od dziś do piątku przedstawienie jest grane o godz. 9 i o godz. 11.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?