Gdyby Przemysław R. był w czwartek doprowadzony do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, taki wyrok usłyszałby po raz kolejny.
Został już bowiem prawomocnie skazany za zabójstwo 17-letniego Mateusza Skreczki, ale Trybunał Konstytucyjny orzekł, że artykuł, na podstawie którego zapadł wyrok, był niezgodny z konstytucją. Dlatego proces 29-letniego suwalczanina trzeba było przeprowadzić jeszcze raz.
Białostoccy sędziowie nie znaleźli żadnych okoliczności, by po raz kolejny zwrócić sprawę do sądu w Suwałkach. Bo o to, wnosił w apelacji adwokat Przemysława R. - Kara 25 lat pozbawienia wolności jest sprawiedliwa i w pełni adekwatna za tak brutalne zabójstwo - powiedziała sędzia Halina Czaban.
Do zbrodni doszło jesienią 2005 roku w Suwałkach. Mateusz zginął, bo złożył obciążające Przemysława R. zeznania w procesie gangu narkotykowego. Zabójca zadał mu 12 ciosów kijem i młotkiem w głowę, potem rozebrał i przykrył ciało gałęziami.
Długo uzasadniając czwartkowy wyrok, sąd opisał nie tylko szczegóły zbrodni, ale też silną - w negatywnym znaczeniu - osobowość zabójcy. Sędzia Halina Czaban określiła go m.in. jako bezwzględnego, pewnego siebie, manipulującego, obojętnego - nawet po latach - na to, co zrobił Mateuszowi.
- Poświęcił życie innej osoby, by samemu nie ponieść odpowiedzialności za inne czyny - podkreśliła.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?